Jak wygląda życie w Nowym Jorku? Polka opowiada o sytuacji w mieście
Justyna Calińska mówi, że bardzo trudno kupić cokolwiek online. Nowojorczycy mogą wychodzić na zakupy i w sklepach stacjonarnych jedzenia nie brakuje. Nie ma też paniki z tym związanej. Ulice są puste. Mieszkańcy miasta są solidarni, pozostają w domach, nie wierzą, że wirus zniknie, robią co mogą żeby ograniczyć jego rozprzestrzenienie. Teraz najważniejsze jest ratowanie ludzi, zdobycie nowego sprzętu, głównie respiratorów. – Robimy, co można żeby ograniczyć ilość przypadków śmiertelnych. Jesteśmy w tym razem, nasz los zależy od tego, jak ludzie będą współdziałać – mówi Polka mieszkająca w Nowym Jorku. Władze Nowego Jorku obwiniają rząd, że testy na koronawirusa zaczęły się zbyt późno. Gdyby dostęp był wcześniej można byłoby ograniczyć epidemię.