Jak zmienić swoje życie w 30 dni?

Zazwyczaj w okolicach Sylwestra – składamy sobie różne obietnice. Kończy się zazwyczaj tak samo – szybkim powrotem do starych nawyków. Istnieje jednak całkiem prosty sposób, by dotrzymać obietnic i w końcu zmienić swoje życie.

Jak zmienić swoje życie w 30 dni?
Źródło zdjęć: © Fotolia

27.12.2013 | aktual.: 30.12.2013 10:50

Zazwyczaj w okolicach Sylwestra składamy sobie obietnice: rzucę palenie, zrzucę parę kilogramów, zacznę oglądać klasykę kina zamiast seriali, czytać książki zamiast spędzać czas przed telewizorem, przygarnę psa, będę wcześniej wstawać… Kończy się zazwyczaj tak samo – szybkim powrotem do starych nawyków. Istnieje jednak całkiem prosty sposób, by dotrzymać obietnic i w końcu zmienić swoje życie.

Otóż kluczem do sukcesu jest… oszukanie samej siebie. Brzmi absurdalnie, a jednak działa. Metoda 30-dniowej próby, zapoczątkowanej przez Steve'a Pavlinę, polega na podjęciu wyzwania zmiany własnych nawyków, które realizujemy w trakcie 30 dni. Po okresie próbnym możemy wrócić do stanu pierwotnego. Trik polega właśnie na wyznaczeniu jasnego celu i 30-dniowego okresu jego realizacji.

Dotrzymanie zobowiązania w trakcie 30 dni brzmi dużo bardziej wiarygodnie, niż przeobrażenie się na dobre. Główny cel jest oczywiście ukryty głębiej - po trzydziestu dniach nowe nawyki stają się częścią naszej rzeczywistości i wykonywane są niemal automatycznie. W tym właśnie tkwi owo „małe oszustwo”.

Pomysł wziął się od 30-dniowych darmowych wersji testowych programów komputerowych, których choć raz w życiu używała pewnie większość z nas. Ten prosty zabieg marketingowy ma rzecz jasna na celu przyzwyczajenie nas do funkcji lub czynności, bez których później nie jesteśmy sobie w stanie poradzić.

30 dni to akurat tyle, by wyrobić w sobie niemal automatyczne odruchy. Wystarczy spojrzeć na efekty 30-dniowych metamorfoz po treningach z Ewą Chodakowską. Wszystkie oparte są właśnie na tezie - daj z siebie wszystko przez ten określony czas, a potem nie będziesz już mogła przestać.

Konkrety?

Zastanów się nad tym, co zawsze chciałaś zmienić w swoim życiu Które nawyki cię irytują, a które zawsze chciałaś wypracować. Może to być zdrowa dieta, regularne ćwiczenia (siłownia, joga, pilates, domowe treningi, basen, bieganie), rzucenie palenia, słodyczy, alkoholu.

Równie dobrze możesz rozpocząć pracę nad życiem duchowym, intymnym, osobistym – codziennie mówiąc swoim bliskim o swoich uczuciach, prowadząc dziennik, medytując, urozmaicając życie erotyczne etc.

Możesz też rozwijać swoje kreatywne umiejętności: prowadzić bloga, pisać kolejne fragmenty swojej powieści, robić nowe zdjęcia, uczyć się 10 nowych słów w obcym języku. A może jesteś roztrzepaną bałaganiarą? Postanów sobie, że codziennie poświęcisz 15 minut na porządki - będziesz ścielić łóżko albo wystawiać na portalach umożliwiających sprzedaż lub wymianę niepotrzebne ci już przedmioty. Twoje pomysły mogą być przeróżne, powinny tylko dotyczyć tej części codziennego życia, którą najbardziej chcesz zmienić. Wtedy motywacja jest najsilniejsza.

Wskazówki

Pamiętaj, że nie zmieniasz całego świata i nie odwracasz swojego życia do góry nogami. Raczej traktuj to jak metodę małych kroków. Zobowiąż się do realizacji jednego postanowienia w okresie 30 dni, później będziesz mogła dołożyć kolejne. Jeżeli rezygnujesz z jakiegoś nawyku (np. oglądania telewizji), postaraj się jak najlepiej wykorzystać czas, który zyskujesz, zreorganizuj przestrzeń, żeby było ci łatwiej wytrwać w postanowieniu.

Wyobraź sobie efekty, do których dążysz, a nawet przygotuj oprawę wizualną swojej 30-dniowej próby. Możesz np. zrobić sobie zdjęcie na przed rozpoczęciem treningów na siłowni i kolejne po zakończeniu wyznaczonego okresu. Zobaczysz, jak dużo jesteś w stanie osiągnąć w tak krótkim czasie! „Uprawomocnij” swoje przyrzeczenie – pochwal się znajomym, rodzinie, zapisz je na kartce i zawieś nad biurkiem, sporządź dokumentację na profilu społecznościowym. W ten sposób zyskasz doping życzliwych ci osób, a publiczna deklaracja sprawi, że zawzięcie będziesz realizowała codzienny program.

Efekty

Najczęściej bywa tak, że po 30 dniach nowy nawyk staje się częścią naszych codziennych rytuałów, bez których nie wyobrażamy sobie rzeczywistości, a osiągnięte efekty zachęcają nas do jeszcze wytrwalszej pracy nad sobą. Jeżeli jednak okaże się, że joga jest dla ciebie katorgą, podejmij kolejne 30-dniowe wyzwanie i spróbuj chociażby treningu siłowego. A nuż okaże się, że określony ciąg ćwiczeń sprawia ci więcej radości niż kwiat lotosu. Najważniejsza w tym wszystkim jest twoja satysfakcja.

Gertruda Bober/(gabi), kobieta.wp.pl

ZOBACZ:

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)