Janowscy pozbyli się stalkerki. Sąd podjął ważną decyzję
Monika i Robert Janowscy wreszcie mogą żyć spokojnie, od kiedy ich stalkerka została zatrzymana. Teraz Janowski podzielił się nowymi informacjami dotyczącymi losów kobiety. Opowiedział też o swoich planach.
Monika i Robert Janowscy odetchnęli z ulgą, gdy po 13 latach ich stalkerka wreszcie została zatrzymana. Przez cały ten czas obawiali się o swoje zdrowie i życie. Kobieta regularnie nękała ich telefonami, śledziła, groziła Monice Janowskiej czy bezprawnie wkraczała na teren przed ich domem. Teraz Robert Janowski ujawnił, co dzieje się z kobietą. Opowiedział też o swoich planach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Janowski o stalkerce
Stalkerka Janowskich została zatrzymana w maju tego roku. Stało się to dopiero po dramatycznym apelu Moniki Janowskiej w social mediach. Wtedy żona Janowskiego ujawniła, że przez trzy dni nie opuściła ze strachu domu. Zaatakowała polską policję, która do tamtej pory nie reagowała na ich wezwania.
W końcu stalkerka została aresztowana, a koszmar Janowskich się skończył. Teraz Robert Janowski ujawnił w rozmowie z "Życiem na gorąco", co się dzieje z kobietą. Wspomniał o ważnej decyzji sądu, która ich ucieszyła.
- Kobieta ta wnioskowała o nadzór elektroniczny na czas trwania sprawy, ale na szczęście ten wniosek został przez sąd odrzucony. Dla nas to bardzo ważne, bo świadczy o zrozumieniu przez sąd naszych problemów i niebezpieczeństwa, jakie nam groziło z jej strony. Aktualnie stalkerka jest w trakcie diagnostyki psychiatrycznej. Od wyników badań będzie zależeć, czy pozostanie w zakładzie karnym czy też trafi na leczenie do specjalistycznej placówki - powiedział w rozmowie z tygodnikiem.
Robert Janowski o planach na przyszłość
Widać wyraźnie, że Robert Janowski odetchnął w końcu pełną piersią. Dzięki temu może spokojnie skupić się na pracy - wraca na plan programu "Twoja twarz brzmi znajomo", a także czekają go nowe zawodowe wyzwania - stanie bowiem na teatralnych deskach i to po 30 latach przerwy! Propozycję pracy dostał od kolegi - Olafa Lubaszenki.
- Pierwsze przyszło zaskoczenie, potem ciekawość i na samym końcu strach, ale umówiłem się z Olafem na spotkanie i przyjąłem jego zaproszenie z wielką radością. Zagram doktora w komedii "Lumbago". Muszę przyznać, że nie przypuszczałem, że ktoś kiedykolwiek będzie chciał mnie obsadzić właśnie w takiej roli. Nie ukrywam, że bardzo mnie to bawi. W końcu skończyłem weterynarię - powiedział Robert Janowski.
Spektakl z jego udziałem będzie można zobaczyć jesienią w Teatrze Capitol.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl