GwiazdyJanusz Rewiński porzucił aktorstwo i został rolnikiem. Kultowy Siara zmienił swoje życie

Janusz Rewiński porzucił aktorstwo i został rolnikiem. Kultowy Siara zmienił swoje życie

Janusza Rewińskiego kojarzy większość Polaków. Rola w filmie "Kiler" przyniosła mu ogromną popularność, a cytat Siary do dziś są powtarzane. Jednak aktor w pewnym momencie odsunął się w cień. Później okazało się, że postanowił przeprowadzić się na wieś.

Janusz Rewiński
Janusz Rewiński
Źródło zdjęć: © East News
oprac. KSA

28.02.2021 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zawód aktora wiążę się z nieregularnym trybem pracy i koniecznością liczenia się, że nie zawsze będą spływały nowe propozycje od producentów. Przekonał się o tym Janusz Rewiński. Rola Stefany Siarzewskiego "Siary" w kultowym "Kilerze" przyniosła mu dużą popularność, ale nie zagwarantowała dalszego rozwoju kariery aktorskiej. Później artysta zaczął występować jako satyryk, ale z czasem odczuł, że i to zajęcie nie do końca mu odpowiada.

Rewiński uznał, że nie będzie czekał na lepszy czas i wziął sprawy w swoje ręce. Kupił działkę na wsi i wyprowadził się z miasta. Teraz żyje spokojnie w okolicach Mińska Mazowieckiego.

"Na 12 hektarach ziemi mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał - drewno na zimę. Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, na które sam siebie skazałem, to chyba bym zwariował albo coś złego by się ze mną stało" - mówił przed laty w rozmowie z Plejadą.

Aktor doskonale odnajduje się w roli rolnika. Podczas rozmowy z tygodnikiem "Niedziela" odniósł się do czasów gdy był satyrykiem, a jego żarty nie zawsze podobały się publiczności. "Teraz żartuję sobie z krowami i baranami, bo one przynajmniej nie obrażają się, a tylko merdają wesoło ogonami i pobekują" - powiedział.

Janusz Rewiński chętnie rozmawia na temat swojej aktorskiej przeszłości i zdaje sobie sprawę z tego, że ludzie cały czas go kojarzą. "Jak dzieci we wsi kłaniają mi się pod sklepem, to wiem, że w telewizji właśnie powtarzają film z moim udziałem. Opowiadają mi scenę i już wiem, który to" - żartował w trakcie wywiadu dla magazynu "Świat&Ludzie".

Komentarze (6)