Jedz tylko przez 8 godzin dziennie i chudnij
Zrzucenie 5 kilogramów w tydzień może być znacznie prostsze niż się wydaje. Co więcej, to nie żadna głodówka ani restrykcyjne menu. Autorzy diety ośmiogodzinnej namawiają do tego, by chudnąć, jedząc to, na co mamy ochotę. Jedynym warunkiem jest przestrzeganie czasu posiłków.
04.12.2013 | aktual.: 06.08.2015 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zrzucenie 5 kilogramów w tydzień może być znacznie prostsze niż się wydaje. Co więcej, to nie żadna głodówka ani restrykcyjne menu. Autorzy diety ośmiogodzinnej namawiają do tego, by chudnąć, jedząc to, na co mamy ochotę. Jedynym warunkiem jest przestrzeganie czasu posiłków. Można je spożywać wyłącznie w ciągu wybranych ośmiu godzin. Pozostałe 16 musi być przeznaczone na regenerację organizmu.
„Dieta ośmiogodzinna: obserwuj, jak tracisz kilogramy bez przykładania wagi do tego, co jesz!” – tak brzmi tytuł książki Davida Zinczenko i Petera Moore’a. Przekonują w niej, że za powstawanie nadwagi odpowiedzialny jest zwyczaj jedzenia o dowolnych porach, także późno wieczorem albo zaraz po wstaniu.
5 kg w tydzień, 10 kg w miesiąc
Dieta ośmiogodzinna obiecuje utratę wagi do pięciu kilogramów w pierwszym tygodniu, a przez półtora miesiąca – nawet dziesięciu. Nie trzeba się trzymać żadnego konkretnego jadłospisu ani wybierać samych niskokalorycznych produktów. Kluczem do uzyskania zgrabnej sylwetki jest bowiem nie tylko to, co jemy, ale przede wszystkim – w jakich porach to następuje. Autorzy diety namawiają do ustalenia swojego ośmiogodzinnego przedziału, który przeznaczymy na spożywanie posiłków.
Może to być czas od 9 do 17 albo od 11 do 19. Ważne, by poza tą ramą nie jeść nic, nawet drobnych albo zdrowych przekąsek typu owoce czy warzywa.
„Używanie sztucznego oświetlenia spowodowało nienaturalne wydłużenie czasu, w jakim spożywamy posiłki”, twierdzą Zinczenko i Moore. „Nasz biologiczny rytm dobowy ma wbudowany znak stop, ale codziennie go łamiemy. Wykraczanie poza wyznaczone pory jedzenia zakłóca pracę hormonów i enzymów, ważnych w procesie metabolizmu.” Jedzenie na okrągło, od rana do wieczora, nie daje organizmowi czasu na odpowiednie strawienie pokarmu i pozbycie się toksyn.
Jak podkręcić swój metabolizm
Tezy przedstawione w książce, autorzy oparli na doświadczeniach, przeprowadzonych przez dr. Satchidananda Pandę z Instytutu Badań Biologicznych Salk w La Jolla (Salk Institute for Biological Studies in La Jolla) w Kalifornii. Według uczonego, ograniczanie czasu, w jakim spożywamy posiłki, do kilku godzin dziennie pozwala organizmowi spalać więcej kalorii. Natomiast im szersza jest ta rama czasowa, tym bardziej rozleniwia się nasz metabolizm. By udowodnić tę teorię, w laboratorium dr. Pandy przeprowadzono eksperyment na myszach. Podzielono je na dwie grupy i obie poddano wysokotłuszczowej diecie. Część myszy mogła jeść o dowolnych porach, pozostałym natomiast wyznaczono ośmiogodzinny czas na spożywanie posiłków. Badanie trwało sto dni i przez ten czas na wadze przybrały jedynie myszy, którym dostarczano pokarm przez całą dobę.
„Jedzenie wyłącznie przez osiem godzin dziennie pozwala utrzymać zgrabną sylwetkę, bez martwienia się o to, jakie produkty wybieramy”, twierdzi dr Panda.
Zielone światło dla czekolady
Zinczenko i Moore, autorzy książki „Dieta ośmiogodzinna”, przestrzegają jednak przed nadmiernym pobłażaniem sobie w komponowaniu codziennego menu. Jak w każdej diecie, powinniśmy starać się sięgać po zdrową żywność. Jeśli jednak mamy ochotę na coś słodkiego czy na lampkę wina, są one zupełnie dozwolone. Organizm będzie miał bowiem dużo czasu na ich strawienie.
Podstawową zaletą diety ośmiogodzinnej jest to, że czas pomiędzy ostatnim a pierwszym posiłkiem kolejnego dnia zostaje wydłużony aż do szesnastu godzin. To daje możliwość spalenia wszelkich nadmiernych ilości tłuszczu i wykorzystania go na energię.
Moore i Zinczenko nie są odosobnieni w swoich poglądach. W 2007 r. w „American Journal of Clinical Nutrition” przedstawiono wyniki badania, w którym uczestnicy podzieleni byli na dwie grupy, spożywające po trzy posiłki i tyle samo kalorii dziennie. Część z nich jadła w różnych porach dnia, pozostali musieli trzymać się wyznaczonych ram czasowych. Okazało się, że ci, którzy na posiłki przeznaczali mniejszą ilość godzin w ciągu doby, znacznie skuteczniej tracili na wadze.
Poza korzyściami estetycznymi, naukowcy dostrzegają jeszcze jeden ważny aspekt trzymania się ośmiogodzinnej diety. Pozwoli nam nie tylko pozbyć się zbędnych kilogramów, ale przyzwyczajenie organizmu do przerywanej głodówki (jaka następuje w przypadku takiego sposobu odżywiania) może jednocześnie zapobiegać powstawaniu chorób serca, nerek czy cukrzycy.
„Przez lata powtarza się nam: Jesteś tym, co jesz”, mówią autorzy książki „Dieta ośmiogodzinna”. „Okazuje się, że trzeba by to powiedzenie przerobić na: Jesteś tym, co i kiedy jesz.
(io, kobieta.wp.pl) Na podst. Dailymail.co.uk