Jennifer Garner: na co dzień praktyczna, na premierach robi show
Jennifer Garner podzieliła się z czytelniczkami magazynu „Redbook” kilkoma sekretami dotyczącymi swojej urody.
Jennifer Garner podzieliła się z czytelniczkami magazynu „Redbook” kilkoma sekretami dotyczącymi swojej urody. 41-letnia aktorka zawsze wygląda świeżo i pięknie, jednak przyznaje, że na co dzień niezbyt dba o nieskazitelny wygląd.
- Najczęściej w ogóle nie nakładam makijażu – mówi. - Jeśli już się maluję, to są to proste zabiegi. Używam tylko korektora, różu do policzków, tuszu do rzęs i nakładam trochę szminki.
Garner przyznaje też, że to jak wygląda na co dzień nie ma nic wspólnego z jej wizerunkiem znanym z gali i premier.
- Na czerwonym dywanie prezentuję siebie z innej strony. Na co dzień noszę rzeczy praktyczne. Czerwony dywan to zabawa. To show-biznes, dlatego robimy tam show. W moją stylizację zaangażowanych jest mnóstwo osób, a moja opinia prawie w ogóle się nie liczy. Powinniście usłyszeć te dramatyczne rozmowy! „Uważam, że tu pasują smoky eyes i simple lip...” Zawsze nabijam się z wszystkich osób, które tak przesadnie się tym przejmują.
(ma)