Jerzy Skolimowski i Elżbieta Czyżewska. "Para wybuchowa", którą rozdzieliła zdrada
Jerzy Skolimowski i Elżbieta Czyżewska zbliżyli się do siebie na studiach. Ich burzliwy, pełen emocji związek przetrwał tylko sześć lat, po których Czyżewska odeszła do innego. "Rzucasz geniusza" - miał powiedzieć Skolimowski.
24.01.2023 | aktual.: 24.01.2023 19:41
"IO" Jerzego Skolimowskiego walczy o oscarową statuetkę. Najnowszy film polskiego reżysera to historia osiołka o imieniu "IO", która jest współczesną interpretacją filmu Roberta Bressona pt. "Na los szczęścia, Baltazarze!". Skolimowski już otrzymał szereg nagród za swoje ostatnie dzieło: nagrodę jury na festiwalu w Cannes, Best International Award przyznawaną przez Koło Krytyków Filmowych z Nowego Jorku. Cahiers du Cinema uznało "IO" za czwarty najlepszy film 2022 roku.
Jerzy Skolimowski poznał Elżbietę Czyżewską na studiach. "Para wybuchowa"
Skolimowski w przeszłości zmagał się z niepowodzeniami w związkach. Po latach znalazł szczęście u boku Ewy Piaskowskiej, swojej wieloletniej współpracowniczki. Długo był żonaty z Joanną Szczerbic, która zmarła w 2014 roku. Głośnym echem odbiła się jednak relacja z młodości - małżeństwo z wielką gwiazdą PRL-owskiego kina, Elżbietą Czyżewską. Zagrała w wielu głośnych filmach, m.in. "Żona dla Australijczyka", "Giuseppe w Warszawie", "Małżeństwo z rozsądku" czy "Wszystko na sprzedaż".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skolimowski poznał ją, gdy był jeszcze studentem reżyserii. Czyżewska zdobyła już wtedy sławę. Wzięli ślub w 1959 roku. Aleksandra Szarłat w książce "SPATiF. Upajający pozór wolności" określiła ich jako "parę wybuchowę". "To się rozstają, to znów do siebie wracają" - opisała. Para zamieszkała na warszawskiej Woli, w kawalerce. "Mieszkanie przypominało swoiste dzieło sztuki: zamiast obrazu — pusta rama, a w niej róża, zamiast łóżka — materace, zamiast porządku — bałagan. Pokój był przedzielony szafą na pół: z jednej strony była część jej, z drugiej jego" — czytamy w "Rewii" w 2015 r.
Obydwoje byli artystami, brylowali w środowisku aktorskim i teatralnym. Czyżewska "była lwicą salonową: elokwentną i dowcipną, ale jednocześnie cyniczną, złośliwą, bezwzględną. Na oczach żon potrafiła flirtować z ich mężami!" — pisała "Rewia". Parę łączyła jednak skomplikowana relacja.
"Dziwne to było stadło. Skolim maniakalnie pilnował Eli, choć nie dlatego, że był zazdrosny. Traktował ją jak przydatne urządzenie, które zarabiało pieniądze i dzięki któremu mógł załatwić wiele rzeczy. Ich małżeństwo funkcjonowało w stanie permanentnego napięcia i obustronnego poczucia zagrożenia. Dość szybko Ela zaczęła kombinować, jak się z tego wywikłać, bo nad nią absolutnie i bezwzględnie panował. Na każdym kroku próbowała się na nim odgrywać, często z dużą przyjemnością go zdradzając. Ale nigdy z byle kim" - mówił Kazimierz Kutz, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Czytaj także: Krystyna Cierniak-Morgenstern o Elżbiecie Czyżewskiej. "Wpadła w alkoholizm i to zepsuło jej karierę"
Skolimowski i Czyżewska rozstali się po sześciu latach. "Rzucasz geniusza"
Czyżewska po pewnym czasie zakochała się w dziennikarzu, Davidzie Halberstamie, korespondencie "The New York Timesa". Rozstała się ze Skolimowskim i wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania. Reżyser próbował zatrzymać żonę, jednak bezskutecznie. "Po paru takich jałowych wymianach Skolim odpuścił. Postanowił jedynie wygłosić pożegnalną sentencję: Ela, popełniasz największy błąd w życiu. Rzucasz geniusza" - czytamy w "Wyborczej".
Skolimowski związał się później z aktorką Joanną Szczerbic. Kiedy przyszedł dzień jego ślubu, Czyżewska nie mogła sobie z tym poradzić.
"Elka błagała, żeby wrócili i zdali jej relację. Była rozdygotana. Piła, paliła i bez przerwy mówiła o Jurku. Nawet dziwiłam się, że tak reaguje, mając przy sobie Halberstama i perspektywę wyjazdu do Stanów. Może uświadomiła sobie, że wciąż kocha Skolimowskiego? Może urażona ambicja? W każdym razie Skolimowski bardzo ją dotknął. Nie znam powodu, dlaczego rozstali się z Elżbietą, ale widocznie coś musiało się wydarzyć poważnego, bo Skolimowski nigdy nie chciał o niej wspominać" - mówiła Ewa Morelle, cytowana przez "Vivę!".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl