Jesień na ustach – najmodniejsze pomadki tegorocznego sezonu
Tegorocznej jesieni rządzi klasyka, uwielbiana przez minimalistki i wielbicielki prostego, ale eleganckiego stylu. Czerwone, cieliste i z delikatnym połyskiem – takie szminki i pomadki warto nosić w tym sezonie.
Czerwień jak wino – klasyka dla każdego typu urody
Czerwone usta nie znudzą się nigdy, bo są bardzo kobiece, podkreślają walory urody i pasują do każdej stylizacji niezależnie od okazji. By wyglądać w nich zmysłowo i przyciągać spojrzenia, warto dopasować odcień do swojego typu urody. Ciepłe karnacje – zaróżowione, oliwkowe i o złotawym odcieniu – będą się pięknie prezentować w towarzystwie ciepłych czerwieni o pomarańczowych lub brązowych refleksach, np. koralowych, krwistych, wiśniowych. Chłodne odcienie cery świetnie zaś podkreślą chłodne czerwienie, o lekkim różowym bądź fioletowym zabarwieniu, np. wino, czy burgund. Nie wiesz, jakim jesteś typem? Przyłóż do twarzy złotą oraz srebrną biżuterię, np. kolczyki. W której czujesz się najlepiej? Jeśli w srebrnej – najprawdopodobniej jesteś typem chłodnym. Jeśli w złotej – jesteś typem ciepłym.
Tej jesieni rządzą pomadki i szminki zarówno w jasnych, jak i ciemnych odcieniach czerwieni, przede wszystkim naturalne, wklepane za pomocą palców, niekoniecznie odrysowane od kreski. Warto łączyć matowy efekt z delikatnym połyskiem, więc świetnie sprawdzą się produkty satynowe albo matowe w połączeniu z błyszczykiem.
Naturalne, w odcieniu cielistym – kiedy chcesz postawić na oczy
Jeśli nie chcesz malować ust na czerwono, postaw na totalną naturalność. Wystarczy, że muśniesz wargi pomadką ochronną, która doda subtelnego połysku i młodzieńczego wyglądu. Jeśli potrzebujesz bardziej ujednoliconego efektu, wypróbuj pomadkę w cielistym kolorze. Taki makijaż-niemakijaż idealnie sprawdzi się w ciągu dnia, zarówno na spotkaniach towarzyskich i spacerach z rodziną, jak i w pracy czy na uczelni.
Usta nude tworzą doskonały duet z powiekami pokrytymi ciemnymi cieniami, pomalowanymi czarnym eyelinerem i z mocno zaznaczonymi, czarnymi rzęsami. W ten sposób zachowujemy harmonię i nie wyglądamy jak w masce. Naturalne usta będą jeszcze piękniejsze, jeśli zadbamy o cerę i ujednolicimy jej koloryt. Przyda się oczywiście korektor, dobry puder albo podkład, wszystko w zależności od potrzeb cery. Do tego możemy posypać policzki rozświetlaczem.
Naturalne wargi warto również pociągnąć błyszczykiem, który tworzy efekt "mokrych ust". W ten sposób dodamy sobie jeszcze bardziej naturalnego i "zdrowego" uroku. Błyszczyk sprawdzi się zarówno na czerwonej szmince, jak i na cielistej pomadce czy na nagich ustach.