Poranne igraszki? To najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia.
Seks po przebudzeniu? To najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia. I do tego zdrowy. Rano masz największe możliwości seksualne. Poziom hormonów płciowych ponownie wzrasta po południu. Ulubioną porą Polaków na seks jest jednak godzina 22 wieczorem, a miesiącami marzec i październik. Z naukowych analiz wynika, że idealny dzień na miłosne igraszki to czwartek.
Poranny seks ma mnóstwo zalet, które docenią również kobiety. Przede wszystkim doskonale zastępuje gimnastykę. Dotlenia i pobudza organizm lepiej od przysiadów i skłonów. Poza tym poranny seks sprzyja odchudzaniu. Podczas jednego stosunku można spalić kilkaset kalorii.
Jednak największym plusem jest wpływ na psychikę kochanków. Orgazm wyzwala w naszym ciele powódź poprawiających nastrój hormonów. Łatwiej nam się później skupić na pracy, jesteśmy mniej podatni na stres i lepiej zachowujemy się w nerwowych sytuacjach. Istnieją nawet badania, z których wynika iż poranny seks powoduje, że mężczyźni stają się na kilka godzin lepszymi i bezpieczniejszymi kierowcami.
(gabi), kobieta.wp.pl
Poranne igraszki
Zdecydowana większość mężczyzn uwielbia kochać się na początku dnia. Męski organizm jest tak skonstruowany, że rano poziom testosteronu jest bardzo wysoki. Poza tym nawet panowie w starszym wieku łatwiej wówczas osiągają erekcję.
O siódmej rano libido twojego mężczyzny jest największe, a ty nie lubisz porannych igraszek? No cóż, męski układ hormonalny nie jest śpiochem. Największy poziom testosteronu przypada na 7 rano. Wolisz pospać? Nie warto dłużej niż do 8. Dlaczego? Właśnie o tej porze ty osiągasz szczyt poziomu estrogenów. Jeśli przekonasz się do "świtańca", zdecydowanie łatwiej osiągniesz spełnienie.
Poza tym poranny seks, jak twierdzą eksperci, świetnie wpływa na zdrowie (pobudza krążenie, dotlenia organizm), zwiększa odporność na wirusy i bakterie.
Niestety nie ma rzeczy idealnych i seks poranny ma też kilka minusów. Przede wszystkim trzeba wcześniej wstać. Dla wielu osób może być to bardzo trudne. Poza tym niektóre panie będą zawiedzione grą wstępną, która z powodów czasowych jest znacznie krótsza niż mogłaby być wieczorem. Dlatego jeżeli, któraś ze stron nie czerpie z porannego stosunku satysfakcji, nie można zmuszać jej na siłę do miłosnych igraszek. Przełóżmy je na wieczór.
Pomyśl o lunchu z partnerem
Jeśli przerwę obiadową wykorzystujesz na zjedzenie kanapki przy biurku, popełniasz spory błąd. W okolicach godziny 13 obydwoje macie szczyt hormonalny. Jak przekonują biolodzy z Uniwersytetu w Gainesville, lunch to najlepszy moment na seks. Co jeśli takie spotkanie z partnerem w środku dnia jest niemożliwe?
Seksuolodzy radzą - wykorzystaj ten czas na fantazjowanie. Pobudzisz tak swoje hormony. Fenyloetyloamina i noradrenalina, które wówczas będą się uaktywniały, nie tylko zwiększą poziom dopaminy (odpowiedzialnej za dobre samopoczucie), ale też zmobilizują twój układ odpornościowy - a to ważne jesienią.
Seks po kolacji
Kolejna gorąca godzina to 20. Oczywiście, aby wasze spotkanie w sypialni było naprawdę udane - najlepiej, żebyście oboje byli przynajmniej godzinę po kolacji. Wówczas nie będziecie zbyt senni.
Ulubiona pora na seks statystycznego Polaka to sobota po godz. 22. Wbrew stereotypom - noc jest do spania, nie do figlowania, dlatego jeśli czujesz, że coś jest nie do końca tak jak trzeba, wybierz inną porę na łóżkowe zmagania.
Czwartkowe schadzki
Z badań przeprowadzonych przez naukowców z londyńskiej uczelni ekonomicznej (London School of Economics) wynika, że najbardziej satysfakcjonujący jest seks uprawiany w czwartki.
Badacze przeanalizowali ilość hormonów w organizmach kobiet oraz mężczyzn każdego dnia tygodnia. Okazało się, że właśnie w czwartek poziom kortyzolu, który pobudza nas do seksu, osiąga największą wartość. W czwartkowe poranki poziom żeńskich estrogenów i męskiego testosteronu jest nawet pięciokrotnie wyższy niż innego dnia.
Najmniej korzystny dla miłosnych igraszek jest wtorek. Wtedy poziom hormonów jest wówczas najniższy. W tym dniu uchodzi z nas reszta weekendowej energii, a na głowę zwalają się zaległości i obowiązki trwającego tygodnia.
Marzycie o dziecku? Kochajcie się po południu
Właśnie wtedy mężczyzna jest najbardziej płodny. Wasze zegary biologiczne tykają inaczej - jedno z was woli kochać się rano, a drugie wieczorem? Spróbujcie osiągnąć kompromis.
Zacznijcie wasze miłosne igraszki np. już dwie godziny wcześniej. Najlepiej po godzinie 17, gdy ponownie wzrasta poziom miłosnych hormonów. Mimo najlepszej formy o poranku większość Polaków kocha się wieczorem. Jak wynika z badań blisko 60 procent Polaków preferuje seks po godzinie 22.
W których miesiącach seks jest najlepszy?
Najczęściej kochamy się w marcu. Wiosna działa na nas lepiej niż niejeden afrodyzjak. Podczas pierwszych wiosennych dni wyciszone po zimie libido eksploduje szczytem swoich seksualnych możliwości.
Równie dobry na łóżkowe igraszki jest sierpień. Dużo słońca, długie i ciepłe dni, urlopy i ogólna sielanka sprawiają, że czujemy się piękniejsi i bardziej atrakcyjni.
Z teorii ewolucji wynika, że najchętniej kochamy się w październiku - poczęte w tym okresie dzieci urodzą się latem, a więc będą miały czas na nabranie odporności i siły przed nastaniem zimowych chłodów.
Według innych teorii najlepszą porą na seks jest zima.
(gabi), kobieta.wp.pl