Jest chora na raka piersi. Nie może liczyć na wsparcie matki
"Moja mama dzwoniła tylko po operacji i po pierwszej chemii? Od tamtej pory nic" – pisze jedna z internautek na naszym forum Kafeteria WP. Kobieta jest chora na raka.
Na naszym forum Kafeteria WP popularność zyskuje wątek, w którym jedna z internautek opisuje swoje problemy z matką. Kobiet, która jakiś czas temu zachorowała na raka piersi nie może liczyć na jej wsparcie.
"Czy waszym zdaniem to normalne, że moja mama dzwoniła tylko po operacji i po pierwszej chemii? Od tamtej pory nic. Przeszłam już 4 chemie, będzie dalsze leczenie, a ona nawet nie zadzwoni zapytać, jak się czuję. Powiedzieć jej o tym jakoś, czy dać sobie spokój?" – pisze kobieta.
"Trochę mnie to boli, tylko zastanawiam się, co to da? Rokowania mam ponoć dobre i ona o tym wie, więc chyba stwierdziła, że już nie musi się mną interesować" – dodaje.
Komentujące post internautki współczuły kobiecie. Zauważyły jednak, że zachowanie matki wcale nie musi być związane z brakiem zainteresowania córką. Być może jej matka sama jest zszokowana diagnozą i nie wie jak, powinna postąpić.
"Trochę to przykre. Być może ona to na swój sposób przechodzi. Jeśli macie z sobą dobry kontakt, to powinnaś powiedzieć jej wprost, że jest ci przykro i że liczyłaś na większe wsparcie z jej strony" – napisała jedna z internautek. A co wy sądzicie o opisywanej sytuacji? Czy córka ma prawo mieć żal do matki? Jak powinna postąpić?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl