Jest przebojem na rynku kosmetycznym
Witamina C jest doceniana za walkę z wolnymi rodnikami, wspomaganie ochrony przeciwsłonecznej oraz jako składnik stymulujący syntezę kolagenu, którego ilość spada wraz z wiekiem. Zwiększa gęstość skóry właściwej, poprawia jej elastyczność, spłyca drobne zmarszczki.
05.05.2014 | aktual.: 05.05.2014 14:56
Witamina C to przebój na rynkach kosmetycznych. Pojawia się w kremach, balsamach czy serum do twarzy i ciała. Jakie ma właściwości i kto powinien po nią sięgać najczęściej?
Witamina C, czyli kwas L-askorbinowy, to jeden z najlepiej przebadanych składników kosmetycznych. Zbawienne właściwości soku z cytryny były znane już kobietom w starożytności.
Witamina C jest doceniana za walkę z wolnymi rodnikami, wspomaganie ochrony przeciwsłonecznej oraz jako składnik stymulujący syntezę kolagenu, którego ilość spada wraz z wiekiem. Zwiększa gęstość skóry właściwej, poprawia jej elastyczność, spłyca drobne zmarszczki.
Skutecznie walczy z przebarwieniami, które często powstają w wyniku ekspozycji skóry na promienie słoneczne i zapewnia skórze ładny koloryt. Działa przeciwzapalnie oraz w odpowiednio niskim pH wykazuje działanie lekko złuszczające. Czego chcieć więcej od kosmetyku?
Innymi równie ważnymi własnościami kwasu askorbinowego są: przyspieszanie gojenia się ran (stosowana np. przy cerach trądzikowych), uszczelnianie naczynek krwionośnych (cery naczynkowe, sińce pod oczami) oraz rozjaśnienie skóry (cery szare, z piegami, rozstępy) . Witamina C wpływa na wytwarzanie melaniny, czyli pigmentu odpowiadającego za kolor skóry, włosów i tęczówki. Hamuje proces wytwarzania barwnika, dzięki czemu skóra staje się jaśniejsza, poprawia swój koloryt.
Niestety kwas askorbinowy mimo swoich zalet ma też jedną wadę – jest nietrwały. Łatwo rozpuszcza się w wodzie, więc trudno przenika do głębszej, lipidowej warstwy skóry. Stąd w kosmetyce najczęściej zamyka się witaminę C w liposomach lub nanosomach, a także wykorzystuje się jej pochodne.
- Ze względu na kwasowy charakter i niskie pH, czysta witamina C nie zawsze jest dobrze tolerowana przez osoby o bardzo wrażliwej cerze, dlatego dla takich osób lepiej sprawdzą się kosmetyki z pochodnymi kwasu askorbinowego – wyjaśnia Agnieszka Bauer z Beautikon.com.
Pochodne są też stabilniejsze od czystej witaminy C i tylko w niewielkim stopniu ulegają rozkładowi w obecności tlenu. Obecnie najbardziej skuteczna pochodna witaminy C stosowana w kosmetyce to tetraizopalmitynian askorbylu, rozpuszczalna w tłuszczu postać witaminy C w płynie. Z łatwością przenika w głąb skóry oraz utrzymuje swoje właściwości w kosmetyku dłużej niż czysty kwas askorbinowy.
Dzięki swoim zbawiennym właściwościom, witamina C od lat jest przebojem na rynku kosmetycznym. Można ją obecnie spotkać wszędzie: w kremach, balsamach do ciała czy serum do twarzy. Licząc na jak najlepsze efekty, warto jednak zainwestować w kosmetyki, w których witamina C jest głównym składnikiem aktywnym, a nie tylko dodatkiem.
Najszybciej widoczne efekty działania kwasu askorbinowego występują u osób o niskim poziomie witaminy C w organizmie np. u palaczy.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
ZOBACZ:
Sekrety witaminy C