Rzadko pokazują się razem. Nie każdy wie, z kim jest związany
Krzysztof Tyniec 5 lutego 2024 roku skończył 68 lat. Jeden z najbardziej znanych polskich aktorów ma na swoim koncie dziesiątki ról filmowych, serialowych i teatralnych. Prywatnie od 50 lat związany jest z Jagodą, z którą pobrał się jeszcze na studiach. Para rzadko bywa jednak razem na salonach.
05.02.2024 | aktual.: 05.02.2024 09:51
Krzysztof Tyniec zdobył sławę przede wszystkim jako aktor. Zagrał w kilkudziesięciu filmach, serialach i sztukach teatralnych. Ma na swoim koncie wiele ról dubbingowych - podkładał głos pod Goofy’ego, Królika Bugsa czy Garfielda. Był także prowadzącym popularny teleturniej "Idź na całość", występował także jako "Pan Fasola" w muzycznych programach dla dzieci "Fasola" i "Tik-Tak" w latach 80.
Krzysztof Tyniec poznał żonę w kościele
Prywatnie aktor od lat jest związany z Jagodą Tyniec, którą poznał ponad 50 lat temu, jeszcze jako nastolatek. Para pierwszy raz spotkała się w kościele, gdzie Krzysztof występował jako jeden z członków zespołu rockowego. Okazuje się, że był wówczas zainteresowany kimś innym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wtedy kochałem się w jednej Beacie, ale ona nie zwracała na mnie uwagi. Pisałem do niej wiersze. (...) Aż któregoś dnia graliśmy koncert z zespołem rockowym. W kościele! Patrzę, w drugiej ławce siedzi cudowna dziewczyna. Ja też, o dziwo, jej się spodobałem. Mieliśmy 16 lat. Dziś jesteśmy razem. A co najważniejsze, to uczucie nadal jest piękne i nie wygasa - opowiadał w wywiadzie dla "Super Expressu".
Krzysztof Tyniec jest po ślubie ponad 40 lat
Krzysztof wziął ślub z Jagodą, gdy był na trzecim roku studiów. - Gdybym miał cofnąć czas, znów chciałbym spotkać moją żonę. Nie myślę, co mnie ominęło, ale raczej, ile bym stracił, gdybym wybrał kogoś innego - mówił w "Gali".
Tyniec nieraz przyznawał w wywiadach, że mimo upływu lat jego związek kwitnie, a on sam jest szczęśliwy z Jagodą.
- Mam etapy, że się na nowo zakochuję w swojej żonie. (...) Myślę, że to wielka miłość - zaznaczył w programie Kuby Wojewódzkiego.
Czytaj także: "Ani rodziny, ani pieniędzy". Nie każdy wie, co przeżyła
Tyniec zarabiał, sprzedając rajstopy na bazarze
Para doczekała się dwóch córek. Żeby móc się utrzymać, Tyniec oprócz aktorstwa postanowił zająć się pracą na bazarze, gdzie handlował rajstopami i pończochami wysyłanymi przez teściową z NRD. W małych sklepikach sprzedawał też jedwabne koszule, szyte przez żonę.
- Nie było biedy, ale ledwo wiązaliśmy koniec z końcem. W teatrze niewiele grałem, sztuka "Walka postu z karnawałem", nad którą pracowaliśmy pół roku, została zdjęta z afisza po pięciu przedstawieniach (...) Przekonywałem sam siebie, że żadna praca nie hańbi. Dzięki tym pończochom i rajstopom mieliśmy pieniądze na życie - opowiadał.
Niestety z powodu zapracowania i kolejnych angaży nie mógł spędzać dużo czasu z rodziną. Jagoda nie była zachwycona. - Raz mnie zapytała: "Czy możesz mieć chociaż wolne poniedziałki dla nas? Bo nie ma cię w domu od 25 lat" - wspominał w wywiadzie. Jednocześnie zawsze mocno kibicowała aktorowi, o czym podkreślał chociażby przy okazji walki o Kryształową Kulę w "Tańcu z gwiazdami".
Obecnie artysta zwolnił tempo, jednak wciąż gra w teatrze Ateneum, można go zobaczyć w telenowelach "M jak miłość" i "Klan", a także w kabarecie PanDemon.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!