"Jesteś zerem". Trener pobił partnerkę, internauci zgotowali mu piekło
Miłosz P., według zeznań byłej dziewczyny, pobił ją do krwi i tak zostawił. Policja zatrzymała go chwilę później. I chociaż nie postawiono mu jeszcze zarzutów, to internauci już wydali wyrok. Jego profil na Instagramie zalała fala hejtu i gróźb.
09.04.2018 | aktual.: 10.04.2018 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
26-letnia Katarzyna Dziedzic opublikowała zdjęcia swojej twarzy. Poobijana, cała we krwi poruszyła setki osób. – Mój partner złapał mnie za ręce i nogi i rzucił o podłogę – relacjonowała Kasia w rozmowie z WP Kobieta. Tym partnerem jest znany trójmiejski trener Miłosz P.
Internauci bez trudno znaleźli profil mężczyzny na Instagramie i przypuścili słowny atak. "Je… cię śmieciu, oby cię dojechali, bo jesteś k… zerem", "Wiadomo - kwestia napięcia, czasem kłótnie są wskazane, ale uderzyć ? I to jeszcze aż tak ? Nigdy w życiu", "Dostaniesz w..." – to zaledwie dwa komentarze, wyłowione z dyskusji, która toczy się niemal pod każdym postem Miłosza P.
Zdjęcie, do którego pozował z klientką, okraszono takimi pytaniami, jak: "Czy ją też pobijesz?". Miłosz P. cieszył się dużą popularnością. Nadal ma ponad 14 tys. obserwatorów na Instagramie. To grono powoli się kurczy. Komentarzy, w tym gróźb, przybywa. Trener był z Kasią przez niemal rok. – Tak naprawdę on się nade mną znęcał. Ograniczał mi kontakt z rodziną i przyjaciółmi. Najtrudniejsze jest dla mnie to, że człowiek, któremu ufałam zrobił mi coś takiego – powiedziała nam 26-latka.
Oglądaj swoje ulubione programy za darmo na komputerze, telefonie i telewizorze! Sprawdź WP Pilot!
src="https://d.wpimg.pl/189603138--1994112988/bwiosna.png"/>