Mają taki sam gust?
Joanna Krupa dla wielu kobiet stanowi wzór do naśladowania w kwestii wyglądu. Doskonała figura, dopracowany makijaż i fryzura oraz seksowne stylizacje to połączenie, do którego dążą wszystkie kobiety, nie tylko celebrytki. Jednak granica między inspiracją i oczywistym kopiowaniem jest bardzo cienka. A dobrze wiemy, że nie ma nic gorszego niż koleżanka pojawiająca się na imprezie w takiej samej sukience jak my. Ten problem dotknął Joasię Krupę i polską piosenkarkę Lanberry.
Rockowy pazur
Lanberry, a właściwie Małgorzata Uścisłowska, znana jest z takich przebojów jak "Piątek" czy "Podpalimy świat". I chociaż jej muzyka leży w kręgu popowych kawałków, to stylizacjom artystki zdecydowanie bliżej do garderoby rockowej divy.
Deja-vu
Tak było też na festiwalu w Sopocie, gdzie Lanberry pojawiła się w seksownej cekinowej sukni z falbanami na rękawach. Kreację podkreśliły czerwone pazury namalowane we włosach piosenkarki i srebrne botki. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie wrażenie, że gdzieś już widziałyśmy tę kreację.
Hollywood lepsze?
Nietypową suknię projektu Elisabetty Franchi kilka dni wcześniej prezentowała polska supermodelka Joanna Krupa. Gwiazda pozowała w niej na ściance podczas jednej z hollywoodzkich imprez, od których ostatnimi czasy nie stroni.
Internauci wolą Krupę
Internauci szybko dostrzegli inspirację. Niestety ich komentarze przemawiają zdecydowanie na korzyść Krupy. Ich zdaniem modelka wyglądała w tej sukni o wiele lepiej, ze względu na minimalistyczne dodatki i nienaganną figurę.
Mniej znaczy więcej
My również musimy przyznać, że czasami mniej znaczy więcej. Zwłaszcza w kwestii mody. Tym razem to Joanna wygrywa pojedynek na stylizacje.
