Joanna Kulig zdradziła kulisy życia w USA. Co myśli o Amerykanach?
Gwiazda "Zimnej wojny" od kilku miesięcy przebywa w USA. Choć wielu marzy, by ich "american dream" w końcu się ziścił, rzeczywistość nie jest tak kolorowa.
29.01.2019 | aktual.: 29.01.2019 09:22
Joanna Kulig nie zdecydowała się na powrót do Polski – ciężarnym odradza się wielogodzinne podróże samolotem, dlatego też urodzi w jednej z amerykańskich klinik.
Aktorka opowiedziała w wywiadzie dla "Vogue’a", jak wygląda jej życie po przeprowadzce do USA. Nie szczędzi gorzkich słów.
– Ludzie mają przyklejony uśmiech, ale tak naprawdę są przerażeni. Zauważyłam, że mają w sobie dużo strachu. Makijażysta mnie maluje, widzę przerażenie w jego oczach, ale ma uśmiech przyklejony do twarzy. Uważa, by nie popełnić błędu, bo obawia się, że zostanie zwolniony i przyjdzie ktoś nowy na jego miejsce – wspomina aktorka.
– Ostatnio w wywiadzie powiedziałam, że wszyscy tu mają uśmiechnięte twarze, a ja taki uśmiech ćwiczyłam do występów w filmowym "Mazurku". Tak długo trenowałam, że w końcu wchodziłam do sali i cyk – od razu był – dodaje.
Kulig nie ukrywa, że Los Angeles, kolebka niespełnionych artystów marzących o karierze w Hollywood, może rozczarować.
– Los Angeles jest jak scenografia. Fajnie wygląda na filmach, ale na żywo? Domy są kartonowe. Gdy zostaję sama, boję się, że ktoś uderzy raz pięścią w nasze drzwi i je rozwali. Brakuje mi cegły – przyznaje aktorka.
"Zimna wojna" ma szansę zdobyć trzy Oscary w kategoriach najlepszy film nieanglojęzyczny, reżyseria i zdjęcia. Choć Joanna Kulig nie dostała nominacji dla najlepszej aktorki, rola w produkcji Pawlikowskiego to dla niej przepustka do kariery w Hollywood.
Nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle wróci na stałe do Polski. Być może wykorzysta daną jej szansę i osiągnie to, o czym wielu polskich aktorów może jedynie marzyć?
Źródło: "Vogue"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl