Karolina Pisarek zadebiutowała w "365 dni: Ten dzień". "Najlepsza postać w filmie"
Modelka, influencerka, a teraz także aktorka. Karolina Pisarek odkrywa przez fanami swoje kolejne talenty. Tym razem pojawiła się na dużym ekranie, gdzie zadebiutowała w filmie Blanki Lipińskiej "365 dni: Ten dzień". Jak twierdzą jej wielbiciele, ta rola pasowała do niej "idealnie".
28.04.2022 | aktual.: 29.04.2022 10:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premiera filmu "365 dni: Ten dzień" wciąż budzi wielkie emocje, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Choć jedni twierdzą, że nie ma się czym zachwycać, a drudzy czekali na ten moment przez kilka lat, niektóre role wyjątkowo przypadły do gustu widzom produkcji Blanki Lipińskiej. Wśród nich jest rola Karoliny Pisarek, która wcieliła się w postać Amelii.
Karolina Pisarek zadebiutowała w "365 dni: Ten dzień"
Występ w drugiej części "365 dni" był dla Karoliny Pisarek ekranowym debiutem. Faktem jest, że modelka pojawiała się wcześniej w wielu reklamach i kampaniach, co z pewnością ułatwiło jej granie na planie, jednak nigdy w tak popularnej produkcji. Pisarek zmagała się z niemałym stresem, ale wszystko poszło zgodnie z planem. Fani są zachwyceni.
"Mega wyszedł ci debiut. Idealnie pasowała do ciebie ta rola i ślicznie wyglądałaś", "Już oglądałam. Gratulacje. Po przeczytaniu książki zastanawiałam się kto zagra Amelię. A tu taka miła niespodzianka", "Wyglądałaś w filmie jak Margot Robbie z 'Wilk z Wall Street'. Ekstra zagrałaś! Jesteś bardzo utalentowana", "Najlepsza postać w filmie" - czytamy w komentarzach pod postem na profilu Karoliny Pisarek na Instagramie.
Czy narzeczony Karoliny Pisarek był zazdrosny?
Karolina Pisarek pojawiła się na dużym ekranie u boku włoskiego aktora Simone Susinna, który zdobył już niejedno kobiece serce swoją rolą w "365 dni: Ten dzień". Czy narzeczony Karoliny Pisarek, Roger Salla, był zazdrosny o grę z przystojnym Włochem?
- Roger jest najprzystojniejszym mężczyzną w moim życiu i na tym poprzestaniemy - oznajmiła modelka w rozmowie z "Pudelkiem".
- A jeśli chodzi o atmosferę na planie, to było bardzo fajnie. Simone grał mojego brata, więc tam nie było żadnych zbliżeń, taka typowo kumpelska, braterska więź i rzeczywiście tak też było na żywo - dodała gwiazda.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.