Kasza - dlaczego warto po nią sięgnąć?
Niezły klops z tą kaszą! Niby jest bardzo nasza i polska, ale jadają ją niemal na całym świecie. Za kaszę uznaje się bowiem także kuskus i bulgur, które popularne są w basenie Morza Śródziemnego. Niemniej jednak to właśnie w Europie Środkowej i Wschodniej kasza przez setki lat stanowiła podstawę wyżywienia.
Niezły klops z tą kaszą! Niby jest bardzo nasza i polska, ale jadają ją niemal na całym świecie. Za kaszę uznaje się bowiem także kuskus i bulgur, które popularne są w basenie Morza Śródziemnego. Niemniej jednak to właśnie w Europie Środkowej i Wschodniej kasza przez setki lat stanowiła podstawę wyżywienia.
Najprościej rzecz ujmując: kasza to jadalne nasiona zbóż, często w postaci lekko rozdrobnionej. Często o tym nie pamiętamy, ale w Polsce możemy zajadać się kilkoma rodzajami wybornych kasz. Dostępna jest kasza jaglana, pęczak, kasza gryczana, jęczmienna, perłowa, manna i owsiana oraz kukurydziana. W polskiej tradycji kulinarnej kasze rzadko występują jako samodzielne danie. Na ogół łączymy je z tłuszczem, skwarkami, ciężkimi sosami i mięsem. A takie kombinacje skutecznie podwyższają ilość kalorii w potrawie. Prawdziwą bombą kaloryczną jest na przykład „klasyczny” polski zestaw, czyli kasza gryczana z ciężkim pieczeniowym sosem, uzupełnionym kwaśną śmietaną, a do tego zrazy wołowe i zasmażane buraczki.Deser z kaszy manny na mleku ze słodkim owocowym syropem także nie należy do dietetycznych.
Czasem warto jednak porzucić ryż, ziemniaki czy makarony na rzecz rodzimej kaszy. Taka odmiana raz na jakiś czas na pewno wyjdzie nam na zdrowie. Kasze bowiem mogą wchodzić w skład wszelkiego rodzaju zup, farszów, kotletów, krokietów, zapiekanek i deserów. Możemy je przygotowywać na sypko, półsypko i na gęsto. Mogą być gotowane na wodzie i mleku, ale także na warzywnym i mięsnym wywarze.
Moja babcia robiła niezwykle smaczny „pieróg” z drożdżowego ciasta, wypełniony farszem z kaszy gryczanej. W zasadzie potrawa ta przypominała monumentalną roladę, w której ciasto harmonijne uzupełnione było farszem z kaszy i grzybów. Taki pieróg, gdy już ostygł, przechowywało się w chłodnym i suchym miejscu. Potem można było kroić go na grube plastry, a te lekko podgrzewać na gorącym maśle. Takie kaloryczne uderzenie świetnie sprawdzało się podczas mroźnych i bezsłonecznych dni. W lecie jednak radziłbym zdecydować się na jakąś bardziej delikatną wersję potrawy z kaszy.
A jest w czym wybierać! Nawet współczesne polskie książki kucharskie podają setki rozmaitych przepisów. Dwie najważniejsze damy polskiej kuchni: Maria Monatowa i Lucyna Ćwierczakiewiczowa kaszom poświęciły dziesiątki stronic. Znaleźć tam możemy porady, jak gotować mannę, jak przyrządzać „kaszkę na grzybowym smaku”, jak przygotować kaszę jaglaną opiekaną czy gryczaną prażoną. Możemy pokusić się także o przygotowanie kaszy perłowej z grzybowym sosem, „drobnej kaszki zatartej jajami z koprem” lub kaszy jaglanej z szafranem. „Kucharz Warszawski” z 1926 roku podaje natomiast wyborny przepis na „kaszkę zatartą z jajkiem i ugotowaną w mleku, umięszaną ze smażonemi wiśniami lub innymi konfiturami”. Autor radzi, by taką kaszkę: „oblać w środku półmiska pianą z ubitej z cukrem śmietanki lub oblać sokiem i wydać jako słodką leguminę” . Gdyby komuś przejadły się takie słodkości może sobie zrobić klopsiki z kaszy manny z dodatkiem czosnku, porów, majeranku i tartej bułki.
Wszystkie rodzaje kasz są bardzo zdrowe, dobrze wpływają na trawienie ze względu na dużą zawartość błonnika, zawierają całe mnóstwo soli mineralnych i białka. Jest jednak pewien problem. Kasze są niezwykle kaloryczne. Niektóre z nich zawierają nawet do 400 kalorii w 100 gramach. Tak więc podczas odchudzania i wszelkich diet niskokalorycznych o kaszach musimy zapomnieć.
Maciej Kucharski (mk/mtr), kobieta.wp.pl