FitnessKiedy dieta odchudzająca sprawi, że przytyjesz?

Kiedy dieta odchudzająca sprawi, że przytyjesz?

Kiedy dieta odchudzająca sprawi, że przytyjesz?

Ponad 80 procent osób, które były na diecie, w ciągu pięciu kolejnych lat wraca do swojej poprzedniej wagi. Albo ją przekracza...

Utrata zbędnych kilogramów udaje się średnio 70 procent osób. Utrzymanie nowej, niższej wagi to jednak zupełnie inna historia. Jak się okazuje, spośród tych, którzy schudli dzięki dietom, ponad 80 procent wróci do dawnej wagi w przeciągu kilku następnych lat.

Dlaczego tak się dzieje? Psychologowie zajmujący się zjawiskiem odchudzania twierdzą, że przyczyna tycia leży po stronie psychiki. Często nadwaga nie wynika z tego, że lubimy jeść, ale z faktu, że jedzenie pomaga nam poradzić sobie z problemami psychologicznymi. Sięgnięcie po dodatkową porcję przynosi ulgę np. w sytuacjach stresowych, w złości, smutku, czy też w momentach, kiedy się nudzimy i doskwiera nam samotność.

Za oceanem od pewnego czasu panuje moda na "odchudzanie psychologiczne", czyli formę psychoterapii, towarzyszącej procesowi chudnięcia.

Tekst: Anna Loska na podst. Psychologies.com

1 / 5

Nadmierna kontrola

Obraz
© 123RF

Zjawisko nadmiernej kontroli i skupienia całej energii na jednym problemie opisali w latach 70. dwaj amerykańscy psychologowie: Peter C. Herman i Janet Polivy. Większość diet, obiecujących nam szybką utratę wagi, wymaga od nas przede wszystkim restrykcyjnego kontrolowania tego, co jemy i przestrzegania godzin posiłków.

Oczywiście w takiej sytuacji utrata wagi następuje dość szybko. Jest to jednak zarazem największa wada diet odchudzających - taka mobilizacja sił i koncentracja na tym, co jemy nie może przecież trwać długo.

Entuzjazm, który pojawia się wraz z pierwszymi sukcesami w zrzucaniu wagi, gaśnie równie szybko. Z czasem coraz bardziej zaczyna nam brakować jedzenia, które lubimy i które stało się dla nas zakazanym owocem. Nadmierna kontrola prowadzi przeważnie do załamania w którymś momencie i rzucenia diety.

2 / 5

Odłożenie na bok problemów

Obraz
© 123RF

Nadmierna kontrola i skupienie się na odchudzaniu ma też inny skutek uboczny - na czas diety odsuwamy od siebie wszelkie problemy i myślimy tylko o naszej wadze. To działa przez jakiś czas, jednak nie można odsuwać problemów w nieskończoność. W pewnym momencie musimy skonfrontować się z tym, co nas martwi i tu pojawiają się negatywne emocje: lęk, stres, zmęczenie.

Sytuacja konfrontacji z problemem jest najczęściej momentem spadku motywacji, a my sięgamy po zakazany smakołyk. Dieta się kończy i zaczyna się normalne życie, w którym nie ma miejsca na ciągłe myślenie o tym, co się zjadło i jakie to przyniosło efekty.

3 / 5

Identyfikacja z guru w sprawach odchudzania

Obraz
© 123RF

Kolejnym zjawiskiem połączonym ze stosowaniem diety i skazanym na porażkę, jest identyfikacja z kimś znanym, kto schudł lub z dietetykiem, proponującym cudowną metodę. Osoba taka wybiera sposób, który uważa za najlepszy i śledzi wszelkie instrukcje swojego guru odchudzania, co przypomina fascynację nastolatków idolem z ulubionego zespołu.

Jak jednak pamiętamy z wieku młodzieńczego, gwiazdy szybko schodzą z piedestału i zastępują je nowe. Tak samo dzieje się w przypadku gubienia zbędnych kilogramów. Bywają ludzie uzależnieni od diet, którzy ciągle są grubi i ciągle próbują nowych "hitów" na rynku dietetycznym - diet, tabletek lub zastrzyków.

4 / 5

Poczucie winy

Obraz
© 123RF

Przejście na dietę, po krótkiej euforii pierwszych tygodni, w późniejszym okresie wiąże się z dyskomfortem psychicznym i poczuciem winy. Chęć sięgnięcia po coś, co lubimy z czasem jest coraz większa (choć wmawiamy sobie, że jogurty 0 proc. są najlepsze, a majonez i słodycze to trucizna)...

Pewnego dnia robimy wyjątek i sięgamy po smakołyk. Zjedzenie go pogarsza nam jednak samopoczucie - pojawia się poczucie winy, które próbujemy zagłuszyć dodatkowymi ćwiczeniami i jeszcze bardziej restrykcyjną dietą.

5 / 5

Czy można trwale schudnąć?

Obraz
© 123RF

Najlepszym sposobem na trwałe zrzucenie wagi jest jedzenie tego, co lubimy, ale w zmniejszonych ilościach. Tak twierdzi francuski psycholog Gerard Apfeldorfer. Zamiast wypowiadać wojnę naszym nawykom, wprowadzamy nowe, mniej kaloryczne przepisy, powoli przyzwyczajając się do innych produktów i innych smaków.

Nie znaczy to, że schudniemy jedząc pół zwykłej porcji frytek z kotletem. Jeśli mamy ochotę na frytki, możemy sobie na nie pozwolić od czasu do czasu. Poza tym powinnyśmy nauczyć się innych sposobów na walkę ze stresem lub zaspokajanie przyjemności.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (40)