Trudno jest ustalić granice przyjaźni, których nawet najbardziej kochana kumpela nie powinna przekraczać
Znacie się jak łyse konie, kiedyś spędzałyście razem każdą wolną chwilę, wiedziałyście o sobie niemal wszystko. Żal, pretensje, a nawet poczucie zdrady może pojawić się wtedy, kiedy jedna z Was nie ma już czasu na wspólne spotkania, bo zajmuje się rodziną i pracą. Wtedy trudno ustalić jest granice przyjaźni, których nawet najbardziej ukochana kumpela nie powinna przekraczać.
Malwina i Asia znają się jeszcze ze szkoły średniej. Przyjaciółka Malwiny jest rok starsza, ale obie lubiły mocne brzmienia, ubierały się w skóry, nosiły obcisłe spodnie i „ciężkie” buty. W renomowanym liceum niewielu uczniów pozwalało sobie na ekstrawagancje. Dla nich to był znak rozpoznawczy. Miały tę samą wrażliwość i zainteresowania. Malwina była wpatrzona w Asię, jak w święty obrazek – starsza, mądrzejsza, miała więcej płyt i więcej wiedziała.
Tekst: Monika Doroszkiewicz
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
- Było między nam porozumienie poza słowami. Spojrzałyśmy na siebie i wiedziałyśmy, że się dogadamy. Czytałyśmy te same książki. Jak poszłam do łóżka ze swoim chłopakiem, zadzwoniłam do niej tego samego wieczoru i opowiedziałam o tym. Kiedy Asia miała romans ze starszym mężczyzną, ja jedyna wiedziałam o wszystkim. Byłyśmy jak siostry – wspomina Malwina.
Wyjechały studiować polonistykę do tego samego miasta. Malwina pamięta, jak bardzo przeżyła chorobę Asi, kiedy na czwartym roku okazało się, że ma torbiele na jajnikach, które trzeba zoperować. Kiedy umarła mama Malwiny, wypłakiwała się na ramieniu przyjaciółki. Między nimi zaczęło się psuć, kiedy Malwina wyszła za mąż i urodziły się jej dzieci. Asia wciąż zmieniała chłopaków, imprezowała i jakby nie zauważyła, że w życiu jej koleżanki zaszły poważne zmiany. Jak kiedyś chciała mieć ją na każde skinienie dłoni, opowiadać jej o swoich zmartwieniach i dzielić się każdą nowiną.
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
- A tu dwójka malutkich dzieci, czasami nie wiedziałam w co ręce włożyć. Asia dzwoniła do mnie prawie codziennie, ale ja musiałam zająć się synami, mówiłam, że oddzwonię i kiedy już miałam chwilę, okazywało się, że jest cholernie późno. Obrażała się. Robiła mi sceny. Ona była i chyba jest nadal bliską mi osobą. Tyle, że nasza przyjaźń stała się trudna, dusząca, poczułam się jak w więzieniu. Zaczęłam jej unikać. Nie chcę jej stracić, ale nie wiem, jak wybrnąć z tej sytuacji – mówi Malwina.
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
Marta Żurowska, psycholog, psychoterapeutka z Gabinetu Psychologicznego adAlta w Warszawie przyznaje, że przyjaźń jest niezwykle cenną relacją, którą trzeba pielęgnować. Wcale jednak nie oznacza spędzania ze sobą każdej wolnej chwili, czy opowiadania wszystkiego, co się dzieje w naszym życiu. Na pewnym etapie staje się to wręcz niemożliwe. Większość czasu poświęcamy mężowi, dzieciom i pracy. Bywa, że przyjaciółka czuje się zepchnięta na dalszy plan. Często tak się dzieje, jednak jest to zupełnie naturalna kolej rzeczy.
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
- Życiowe zmiany są próbą dla przyjaźni. Jeśli obie osoby są w związku i mają dużo innych zajęć, to nie odbiję się aż tak dotkliwie na ich relacjach. Kiedy jednak jedna z nich jest np. singlem, wtedy może dojść do konfliktu. Pojawiają się zupełnie odmienne oczekiwania. W takiej sytuacji warto dać jasny komunikat, że przyjaźń jest cały czas dla nas bardzo cenna, jednak dużo zmieniło się w naszym życiu. Stąd też potrzebna jest pewna modyfikacja relacji. Być może należy postawić na jakość, a nie ilość. Czasem spotkanie nawet rzadkie jest tak bogate i cenne, że zastąpi codzienne pogaduchy. Nawet świadomość tego, że jest ktoś na kogo możemy liczyć, wzmacnia relacje– mówi Marta Żurawska.
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
Krysia poznała Martę, kiedy z pięcioletnim synkiem i mężem wyprowadziła się z poznańskiego bloku do wymarzonego domku za miastem. Ich sąsiadami okazało się młode małżeństwo. Szybko się polubili się, odwiedzali, wspólne grilowali, a nawet wyjechali razem na wakacje. Marta i Krzysztof mieli już nastoletnią córkę. Przyjaciółka, która wiele doświadczeń, dylematów przed którymi stawała Krysia, miała już za sobą, zawsze służyła radą i pomocą. Widywały się coraz częściej i w końcu Marta wpadała codziennie, bez zapowiedzi. Jako gospodyni domowa miała więcej czasu niż Krysia, która jest nauczycielką matematyki w szkole podstawowej.
- Zaprzyjaźniłam się z Martą, to mądra kobieta, tylko że tych rad było zdecydowanie za dużo. Zdarzało się, że wracając z pracy do domu, jeszcze nie zdążyłam rozpakować zakupów, a już Marta była u mnie. Mówiła, nie przeszkadzaj sobie i nawijała. A ja marzyłam o chwili spokoju, głowa mi pękała od hałasów dzieciaków. Chciałam pogadać z mężem i zająć się synkiem – mówi Krysia.
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
Doszło do tego, że Krysia starała się wejść do swojego domu niezauważona. Samochód parkowała nieco dalej, żeby nie hałasować i nie dawać sygnału, że już jest wróciła z pracy. Po chwili miała wyrzuty sumienia, bo uważała, że jest nielojalna wobec swojej przyjaciółki. Jednocześnie czuła, że ona wysysa z niej resztki energii, wciąż wymaga od niej swojej uwagi.
- Obraża się, że nie zaglądam do niej. Jak miałam do niej zaglądać, skoro ona u mnie prawie nocowała – żali się Krysia.
Czuła, że jej przyjaciółka przytłacza ją swoją obecnością, zagarnia życiową przestrzeń. W końcu powiedziała, że przeprasza, ale musi z synkiem odrobić lekcje. Marta obraziła się i wyszła. Tak, jak wtedy, kiedy Krysia zakomunikowała, że źle się czuje i musi się położyć. Nie przychodziła tydzień. W końcu Krysia postanowiła odwiedzić sąsiadkę. Usłyszała, że ona tyle dla niej robi, a ona jest niewdzięczna. I wtedy Krysia zaczęła zastanawiać się, czy to na pewno przyjaźń, skoro tylko ona musi nieustannie wykazywać się zrozumieniem.
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA
Kiedy przyjaciółka odchodzi na bok?
- W przyjaźni chodzi zdecydowanie o coś więcej niż chęć wspólnego spędzania czasu - o zaufanie, zrozumienie, szczerość, akceptację. Od przyjaciela oczekujemy, że np. w czasie choroby dziecka bez problemu zrozumie, ze nie możemy spotkać się na pogaduchy. Przyjaźń uczy nas patrzenia na drugiego człowieka i reagowania na jego potrzeby. Oczywiście sami też od siebie musimy to egzekwować – mówi Marta Żurawska.
Tekst: Monika Doroszkiewicz
POLECAMY: CHCĘ BYĆ TAKA, JAK MOJA PRZYJACIÓŁKA