"Kiedy rozkażę, bez protestów wstaniesz i wyjdziesz". Seksistowska lista Alberta Einsteina
"Nie będziesz oczekiwać ode mnie żadnej czułości i nie będziesz mi robić z tego powodu wyrzutów". "Kiedy tego zażądam, przestaniesz do mnie mówić". Piękny umysł Alberta Einsteina nie w każdej życiowej sytuacji odkrywał swoje piękno - lista wymagań, którą przedstawił swojej żonie, jest wprost porażająca.
Kiedy Mileva Marić jako mała dziewczynka wracała zapłakana do domu w jednej z austro-węgierskich wówczas wiosek, bo dzieci znowu wyśmiewały się z jej niedyspozycji (urodziła się z uszkodzonym biodrem i przez całe życie kulała), nie mogła przypuszczać, że za kilka lat stanie się żoną najsłynniejszego naukowca w historii. Nieśmiała, ale bardzo zdolna, bez problemu dostaje się na medycynę w Zurichu, potem rzuca ją dla politechniki. Alberta Einsteina poznaje w którejś z cichych bibliotek, a może na sali wykładowej, czy w drodze na zajęcia z matematyki. Zaczynają spędzać ze sobą więcej czasu, pretekstem jest wspólna nauka.
Albert zorientuje się, że się zakochał, dopiero gdy Mileva zniknie na rok. Na myśl o tym związku matkę Einsteina przechodzą zimne dreszcze, ale naukowiec stawia na swoim. Zanim sam zacznie nią gardzić i nazywać ją "ponurą zrzędą", Mileva urodzi mu dwójkę dzieci i przeżyją chwile prawdziwej, intelektualnej i emocjonalnej bliskości.
Kiedy pojawiły się małżeństwie problemy, Einstein postanowił bardzo dokładnie sprecyzować, jak mają wyglądać ich dalsze relacje. W jednym z licznych listów, które para wymieniała ze sobą, naukowiec przedstawił partnerce listę swoich oczekiwań.
"Zadbasz o to, by moje ubrania były utrzymywane w porządku". "Żebym otrzymywał posiłek trzy razy dziennie w moim pokoju". "Żeby moja sypialnia i mój gabinet były czyste, w szczególności, żeby moje biurko było tylko do mojej własnej dyspozycji".
"Zrzekniesz się wszystkich osobistych relacji ze mną, o ile nie będą całkowicie konieczne z przyczyn towarzyskich. W szczególności zrzekniesz się: przesiadywania ze mną w domu; podróżowania w moim towarzystwie".
"Będziesz przestrzegać następujących zasad w stosunkach ze mną: nie będziesz oczekiwać z mojej strony żadnej czułości i nie będziesz mieć o to pretensji. Przestaniesz do mnie mówić, kiedy tak powiem. Opuścisz moją sypialnię lub gabinet natychmiast, gdy o to poproszę i bez żadnych protestów".
"Zobowiążesz się nie umniejszać mojej osoby w oczach naszych dzieci, zarówno słownie czy uczynkami".
Zdesperowana, schorowana Mileva zgodziła się na te warunki, ale taki związek nie mógł trwać wiecznie, tym bardziej, że Einstein znalazł pocieszenie w ramionach kuzynki Elzy, której lubił skarżyć się na swoją "koszmarną żonę". Do rozwodu doszło w 1919 roku. Mileva zamieszkała w jednym z domów, które otrzymała od byłego męża, gdy ten dostał Nagrodę Nobla.