Kim Dzong Un ma być w śpiączce. Eksperci: Jego siostra będzie o wiele gorsza
Siostra Kim Dzong Una, jak podają zagraniczne media, przejęła władzę w Korei Północnej. Nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji, ale pewne jest, jaką jest osobą i co czeka obywateli.
25.08.2020 16:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kim Jo Dzong, siostra północnokoreańskiego dyktatora, może już rządzić krajem. Jeśli prawdą jest, że Dzong Un zapadł w śpiączkę, nie ma już odwrotu – ludzi czeka rządzenie "żelazną pięścią".
Kim Dzon Un – siostra
Brytyjski "Express" dotarł do ekspertów, którzy ocenili Kim Jo Dzong jako potencjalną przywódczynię. – Nie widziałem żadnych dowodów na to, że ona rządzi, ale znając historię i reputację tej rodziny, nie będzie się cackać – stwierdzić David Maxwell, były wojskowy armii USA.
Specjalista dodał, że Kim Dzong Un początkowo sprawiał wrażenie otwartego na świat, ale szybko okazało się, że nie ma na to szans. – Myślę, że należy zakładać, że każdy kolejny sukcesor będzie gorszy od poprzedniego – ocenił. Zaznaczył, że nie jest przekonany o zmianach na szczytach władzy w Korei Płn. Wielu innych ekspertów w ogóle w nie nie wierzy.
Pierwsze doniesienia o zniknięciu Kima pojawiły się w kwietniu i przez trzy tygodnie padały pytania o jego stan zdrowie, które pozostawały bez odpowiedzi. Już wtedy wszystkie oczy zwróciły się w stronę Kim Jo Dzong. Nazwano ją wówczas "ambitną i inteligentną". Mówiono, że fakt, iż jest kobietą, może ocieplać wizerunek reżimu, choć to tylko zasłona dymna. Z jednego powodu. Jak przekonują eksperci, jeśli rzeczywiście to ona zostanie kolejną dyktatorką, będzie absolutnie bezwzględna. Tylko w taki sposób zyska autorytet. Musi być większą tyranką od ojca i brata.