Kinga Zawodnik zrobiła oszałamiającą karierę. Co dalej planuje celebrytka?

Kinga Zawodnik doskonale znana jest widzom TVN Style. Dała się poznać, jako autentyczna osoba, która walczy o utratę kilogramów. Jej chęć pozbycia się nadwagi była i jest podyktowana zdrowiem. Celebrytka od lat dziecinnych zmagała się z tym problemem. Dobrze znany jest jej również hejt, przez który wielokrotnie traciła poczucie własnej wartości.

Jakiś czas temu 27-letnia Kinga opowiedziała w studiu TVN o swoich zmaganiach z hejterami. Co zaskakujące, oprócz dzieci w szkole, doznawała przykrości również od dorosłych, którzy powinni być tolerancyjni i wspierający.

- Od zawsze miałam więcej kilogramów niż inni w moim wieku i wszędzie się wyróżniałam pod względem wyglądu. Opinie, zachowania wobec mnie były naprawdę dramatyczne. Spotykałam się z różnymi obelgami, wyzwiskami, opluwaniem, popychaniem – tłumaczyła prezenterka cytowana przez Dzień Dobry TVN.

Dodała, że kiedyś jedna z matek jej kolegi powiedziała, że jej syn przestanie ją przezywać, jak w końcu schudnie.

Choć Kinga Zawodnik była krytykowana i wyśmiewana z powodu wagi, zawsze odznaczała się ambicją i sumiennością. Jej wysokie wyniki w szkole sprawiły, że uzyskała stypendium naukowe. W wieku 18 lat stwierdziła też, że pora zacząć żyć na własny rachunek. Ze wsi pod Kozienicami przeprowadziła się do Warszawy i ukończyła Policealne Studium Farmaceutyczne, dzięki któremu znalazła pracę w aptece.

Zaodnik znalazła się w mediach dzięki programowi "Dieta czy cud". Szybko dała się poznać jako osoba, którą kamera po prostu kocha. Fani dopingowali ją w drodze do schudnięcia i zrealizowania marzeń. 27-latka oprócz udziałowi w programie nagrała e-book, teraz zapowiedziała, że lada moment wystartuje z kolejnym projektem medialnym.

Poza tym, Kinga Zawodnik bardzo aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe. Na Instagramie obserwuje ją prawie 100 tysięcy osób. Miejsce to przeznacza na inspirowanie innych. Pokazuje więc swoje stylizacje i dzieli się przemyśleniami. Jakiś czas temu napisała post o niedopuszczalnej krytyce:

"Tak, mam mnóstwo nadprogramowych kilogramów i centymetrów, ale … Czy to jest powód, że mam czuć się gorsza? Słabsza? Zakompleksiona? Czy to jest powód, że nie mogę marzyć? Czy to jest powód, że mam się zamknąć w sobie i nie mieć zdania? Czy to jest powód, że nie mogę założyć kiecki i wyjść na imprezę? Nie. Potrafię przyjąć konstruktywną krytykę, ale na obelgi i wyzwiska nie wyrażam zgody" – napisała dosadnie Kinga Zawodnik.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!