Klaudia El Dursi zrobiła furorę. Cała w czerwieni rzucała się w oczy
Premiera platformy streamingowej Max ściągnęła plejadę gwiazd, wśród której znalazła się oczywiście Klaudia El Dursi. Rzucała się w oczy, gdyż od stóp do głów ubrała się w jaskrawą czerwień. Wbrew pozorom nie wybrała kombinezonu, a zgrany duet.
W poniedziałkowy wieczór, 11 czerwca, w warszawskim Muzeum Historii Polski Cytadela odbyła się premiera platformy streamingowej Max, która zastąpiła HBO Max. Wydarzenie, które stało się jednocześnie rewią mody, ściągnęło mnóstwo gwiazd.
Nie zabrakło Julii Wieniawy w czarnej mini, Martyny Wojciechowskiej w białym garniturze i Joanny Przetakiewicz w odważnych prześwitach. Na ściance brylowały ponadto: Agnieszka Woźniak-Starak, Małgorzata Rozenek-Majdan, Monika Olejnik, Katarzyna Sokołowska czy Paulina Krupińska.
Wśród tłumu gości w oczy rzucała się Klaudia El Dursi. A to wszystko za sprawą jaskrawoczerwonej stylizacji. Tylko trzy osoby postawiły na ten odważny kolor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia El Dursi o momencie załamania po "Top Model". "Nie za bardzo nawet chciałam spędzać czas z dziećmi"
Klaudia El Dursi przyciągała spojrzenia
Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że prowadząca reality show "Hotel Paradise" postawiła na kombinezon. Lecz w rzeczywistości włożyła gorsetowy top bez ramiączek i eleganckie, acz swobodne spodnie palazzo. Jednak ten sam odcień sprawił, że dwa elementy wyglądały jak jedność.
Warto też dodać, że stylizacji El Dursi na próżno szukać na sklepowych półkach czy nawet w atelier projektantów, gdyż gwiazda TVN wybiera tkaniny, opracowuje koncepcje i często też sama szyje. Uzupełnieniem looku była niezwykle subtelna biżuteria, złote sandałki oraz czarna, pikowana torebka na łańcuszku.
Czerwień była w mniejszości
Tylko trzy kobiety ubrały się tego wieczoru w czerwień. Wszystkie trzy postawiły na jaskrawy odcień, który wręcz razi w oczy. Agnieszka Woźniak-Starak wybrała przylegającą do ciała sukienkę z długim rękawem i półgolfem. Model zwracał uwagę ze względu na prześwitującą tkaninę. Dziennikarka włożyła ponadto czarne sandałki, a do ręki wzięła modną torebkę w kształcie serca.
Natomiast Anita Werner wybrała zachowawczą sukienkę z zabudowanym dekoltem i o bezpiecznej długości do kolan. Mimo iż kreacja posiadała modny detal w postaci pierzastego wykończenia rękawków, to zdecydowanie zabrakło jej nowoczesnego sznytu. Dodatki również były do przewidzenia – mowa o cielistych szpilkach i czarnej kopertówce.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl