Kobieta i mężczyzna. Sztuka miłości
Związki kobiet i mężczyzn... Czy istnielibyśmy bez tych związków? Czy istnielibyśmy bez tęsknoty za bliskością, za miłością? Czy rozwijalibyśmy się bez związków? Czy bez związków moglibyśmy budować naszą tożsamość?...
29.04.2010 | aktual.: 11.05.2010 15:43
Związki kobiet i mężczyzn... Czy istnielibyśmy bez tych związków? Czy istnielibyśmy bez tęsknoty za bliskością, za miłością? Czy rozwijalibyśmy się bez związków? Czy bez związków moglibyśmy budować naszą tożsamość?... Związki kobiet i mężczyzn... Mogą być twórcze i rozwijające, ale mogą też być destrukcyjne, wyniszczające dla jednej lub obydwu stron.
Relacje mogą być długotrwałe i partnerskie, ale też długotrwałe i uzależniające. Mogą być krótkotrwałe, przemijające, nie pozostawiające żadnych zranień, jak też krótkotrwałe, ale niosące ze sobą przykre konsekwencje, odzywające się bólem, smutkiem, rozgoryczeniem jeszcze przez wiele lat. Ile par, ile związków, tyle różnych konfiguracji, możliwości, ograniczeń, perspektyw, zawiłości, schematów, gier, manipulacji, zależności, interakcji itd. Nie ma jednej recepty dla wszystkich, nie ma złotego środka na to, aby związek był trwały i szczęśliwy. W każdym przypadku jego dojrzewanie i rozwój zależą od obojga partnerów, którzy go tworzą.
„Czy miłość jest sztuką? Jeżeli tak, to wymaga wiedzy i wysiłku. A może miłość jest przyjemnym uczuciem, którego zaznanie jest sprawą przypadku, czymś, co się zdarza, jeśli człowiek ma szczęście?” Tak w swoim dziele „O sztuce miłości” (1956) zaczynał kiedyś rozważania o miłości Erich Fromm, uważany za jednego z najwybitniejszych oraz najwszechstronniejszych myślicieli XX wieku.
Już wtedy zauważał, że tak rzadko występuje prawdziwa i jednocząca miłość, a nie tylko wymiar fizyczny i materialny związków. Jego tezy i koncepcje z lat 50-tych ubiegłego stulecia jakże aktualne są również dzisiaj. Coraz więcej związków, małżeństw, nie radzi sobie z kryzysami. Małżonkowie, partnerzy, rozstają się przy pierwszych trudnościach. Wiele osób, choć pragnie i szuka miłości, jest na swój sposób osamotniona, przeżywając kolejne zawody, rozczarowania, odrzucenia. Erich Fromm podkreślał, że bez względu na czasy, w których ludzie żyją, łączy ich pragnienie, aby kochać i być kochanym. Ludzie tęsknią za miłością, marzą o niej, szukają jej, jest ona ich najważniejszą potrzebą. Choć tyle mówią o miłości, piszą o niej wiersze, powieści, piosenki, nagrywają filmy oraz nadają jej w życiu ogromne znaczenie, to mało kto jej doświadcza, może się nią cieszyć. Dlaczego?
Uczymy się chodzić, mówić, myśleć, analizować, wnioskować... Zdobywamy wiedzę z różnych przedmiotów w szkołach. Uzyskujemy dyplomy w dziedzinach, które wybieramy jako drogę zawodową. Żadna szkoła na świecie nie daje nam jednak certyfikatu miłości. Zapominamy więc o tym, że miłości też trzeba się nauczyć. I uczyć jej każdego dnia na nowo.
Erich Fromm uważa, że zdolność kochania może być budowana, rozwijana poprzez ćwiczenie. Jest to według niego możliwe jedynie poprzez zdyscyplinowanie oraz rozwój własnej osobowości każdego z partnerów. Zwraca on uwagę na to, że należy zacząć od poznania siebie, pracy nad sobą. Wg Fromma „miłość jest możliwa jedynie wtedy, gdy dwoje ludzi komunikuje się ze sobą z samej głębi swej istoty, to znaczy jeżeli każde z nich przeżywa siebie do samej głębi swej istoty”.
Miłość rozumiana i przeżywana w ten sposób - jako związek dwóch osób, które poznają siebie, są coraz bardziej świadome siebie - jest procesem nieustannych zmian. Jest żywa, angażująca, twórcza. Zaciekawia, intryguje, zachęca do działania, daje energię. Stymuluje partnerów do wspólnej pracy nad doskonaleniem i pielęgnowaniem w codziennym życiu wielkich marzeń o Miłości szczęśliwej, trwałej, mocnej, wiernej, jedynej...
Alicja Krata – mediator; trener; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.