Kobiety obeszły zakaz rządu. Receptę na pigułkę "dzień po” zamawiają przez internet
Pigułka "dzień po" znów będzie na receptę. Tak w czwartek zdecydowali parlamentarzyści. Kobiety znalazły jednak sposób, jak obejść prawo. Zamawiają recepty online, które w kilka minut trafiają na wskazany adres poczty elektronicznej.
Organizacja mieści się w Amsterdamie, gdzie środki antykoncepcji awaryjnej są nie tylko legalne, ale i ogólnodostępne. Za pośrednictwem strony www.womenonweb.org kobiety z Polski mogą otrzymać całkowicie darmową (jak podkreślają twórcy), internetową receptę na dwa preparaty - ellaOne i Lavonorgestrel. Ten drugi jest znacznie tańszy i może być użyty do 3 dni po niezabezpieczonym stosunku.
Na stronie wystarczy wypełnić kwestionariusz, w którym podajemy dane potrzebne do wystawienia recepty. W ciągu kilku godzin recepta pojawi się na naszym mailu. Od 1 sierpnia 2016 roku recepta internetowa jest tak samo ważna i wiążąca jak ta w wydaniu papierowym. Oznacza to, że apteki mają obowiązek ją przyjąć i wydać nam wypisany na niej specyfik.
Dotyczy to lekarzy praktykujących na terenie całej Unii Europejskiej. Holenderscy ginekolodzy współpracujący z organizacją, wystawią nam receptę w kilka godzin, podczas gdy na wizytę u polskiego lekarza, zwłaszcza w ramach NFZ, byłoby po prostu za późno. Tabletkę należy przyjąć w ciągu 24 godzin od współżycia, maksymalnie do 120 godzin, czyli 5 dni.
Na stronie organizacji znajdziemy wszystkie potrzebne informacje dotyczące przeciwskazań w przyjmowaniu antykoncepcji awaryjnej i możliwych skutkach ubocznych. Obok kwestionariusza widzimy również komunikat wyjaśniający, że antykoncepcja awaryjna to nie środek wczesnoporonny. Dlatego kobiety, które już są w ciąży, nie powinny jej przyjmować.