Kobiety ofiarami transformacji
Czy kobiety miały szansę w pełni skorzystać z przemian w Polsce - zastanawiają się uczestnicy konferencji „Kobiety w polskiej transformacji 1989-2009. Podsumowania, interpretacje, prognozy”, która rozpoczęła się w czwartek w Poznaniu.
28.05.2009 | aktual.: 25.06.2010 16:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwudniowa konferencja została zorganizowana przez Instytuty Socjologii, Filozofii i Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, a także Polskie Towarzystwo Socjologiczne. Udział w niej biorą naukowcy z całego kraju.
Jak zaznaczyła prof. Małgorzata Fuszara z Uniwersytetu Warszawskiego, wiele publikacji w całej Europie Środkowo-Wschodniej przekonuje, że kobiety były "ofiarami transformacji".
Według profesor, 20 minionych lat było udanych dla nas wszystkich, ponieważ odzyskaliśmy pełną wolność, zapanowała demokracja, ale jeśli spojrzeć na te lata „w kontekście kobiet i ich praw, to ten entuzjazm jest wyrażany bardziej oględnie”.
- Kobiety ciągle stanowią nikły odsetek w polityce i nikły odsetek gremiów, w którym podejmowane są decyzje. W Sejmie jest 20 proc., a w Senacie 8 proc. kobiet - to ogromny wstyd - powiedziała prof Fuszara.
Jak dodała, do rozwiązania pozostają wciąż dotykające przede wszystkim kobiet problemy związane np. ze wsparciem samotnych rodziców, a także sprawy większego bezrobocia wśród kobiet i niższych płac.
Jak zauważa dr Monika Frąckowiak-Sochańska z Instytutu Socjologii UAM, np. w gronie „ojców - założycieli" III RP wymienia się mężczyzn: Lecha Wałęsę, Tadeusza Mazowieckiego czy Jacka Kuronia, natomiast najczęściej pomija się wkład kobiet, które były bardzo zaangażowane w działalność opozycyjną w latach 80., ale swoje funkcje pełniły anonimowo i nie zapisały się w zbiorowej pamięci.
- Zadziałały pewne mechanizmy społeczno-kulturowe (...) Chcielibyśmy prześledzić, poznać te mechanizmy, by sprawdzić, co takiego się stało, że nie pamiętamy o kobietach, które odegrały znaczną rolę w procesie transformacji - powiedziała Frąckowiak-Sochańska.
Prof. Małgorzata Fuszara uważa jednak, że w wielu aspektach kobiety potrafiły skorzystać z nowej rzeczywistości społeczno-politycznej. - Kobiety są w tej chwili lepiej wykształcone niż mężczyźni. W małym biznesie lepiej sobie radzą niż np. kobiety na Zachodzie, o czym świadczy m.in. liczba zakładanych przez nie przedsiębiorstw. Ale nie jest dobrze i należy się zastanowić, co polepszyć - podkreśliła prof. Fuszara.
W czasie konferencji obrady będą prowadzone w ramach czterech bloków tematycznych: kobiety w polityce, kobiety na rynku pracy, kulturowe konteksty tożsamości Polek i przemiany kobiecych ról w rodzinie.