Uprawiaj seks co drugi dzień, a będziesz młodsza, ładniejsza i zdrowsza! Szkoccy naukowcy nie mają wątpliwości: organizm osób kochających się trzy razy w tygodniu jest młodszy nawet o cztery lata od tych, którzy robią to rzadziej. Udane życie erotyczne zwiększa odporność, zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej i sprawia, że ciało jest w świetnej formie. Za mało?
Uprawiaj seks co drugi dzień, a będziesz młodsza, ładniejsza i zdrowsza! Szkoccy naukowcy nie mają wątpliwości: organizm osób kochających się trzy razy w tygodniu jest młodszy nawet o cztery lata od tych, którzy robią to rzadziej. Udane życie erotyczne zwiększa odporność, zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej i sprawia, że ciało jest w świetnej formie. Za mało?
Zmarszczki precz
Seksualna przyjemność jest zbawienna dla naszego wyglądu, a erotyczne spełnienie oddala wizję botoksu i liftingu. Choć stare powiedzenie mówi, że dziesięć orgazmów to jedna zmarszczka - naukowcy twierdzą inaczej. Seks powstrzymuje biologiczne objawy starzenia, poprawia ukrwienie skóry, napina ją i ujędrnia. Intensyfikuje też naturalną produkcję kolagenu i redukuje działanie kortyzolu, hormonu wydzielanego podczas stresu. Podczas zmysłowych przyjemności zwiększa się również działanie beta endorfin, redukujących ból. Oprócz tego aktywizuje się prolaktyna, która relaksuje i oksytocyna sprawiająca, że czujemy się błogo, jak podczas odprężającego masażu w SPA.
Zuzanna Menkes (alp/mtr), kobieta.wp.pl
Seks dla urody
Pomyśl o tym, jak wyglądasz po stosunku: rumiane policzki, nabrzmiałe usta i lśniące oczy. Ten blask, który od ciebie bije, zauważalny jest jeszcze przez kilka dni po udanym stosunku. Skóra w czasie stosunku wytwarza naturalne oleje, jak np. kwas linolowy (ten sam, który znajduje się między innymi w oliwie z oliwek i wiesiołku). Po seksie skóra jest nawilżona i gładka - peeling i balsam są już zbędne. Dodatkowo podczas seksu, kobiece ciało wytwarza podwójną ilość estrogenu, który sprawia, że włosy są pełne blasku, szybciej rosną, a paznokcie są mocniejsze, nie rozdwajają się i nie łamią.
Seks dla snu
Sen jest najlepszym kosmetykiem, działającym zbawiennie na nasz wygląd. Skóra człowieka wypoczętego jest bardziej jędrna, włosy łatwiej się układają, redukują się opuchlizny. Seks jest też doskonałym preludium do snu. Substancje chemiczne wytwarzane po orgazmie powodują senność a sam sen jest głęboki i ma działania naprawcze na nasz organizm. Rano obudzisz się bez podkrążonych oczu i ziemistej cery. Amory wieczorową porą redukują napięcie, wprowadzają w dobry nastrój i sprawiają, że sen jest pełniejszy, a odpoczynek bardziej efektywny. Seks przed pójściem spać rozwiązuje również problemy z bezsennością.
Seks na trądzik
Orgazm na trądzik Choć nie dowiedziono naukowo zbawiennego wpływu seksu na problemy ze skórą, dermatolodzy przyznają, że kobiety zadowolone ze swojego życia erotycznego często cieszą się ładniejszą, wolną od wyprysków cerą. Seks, który jest uwieńczony nocnym odpoczynkiem, przyczynia się do ukojenia i wyciszenia skóry, sprawia, że drobne ranki i sany zapalne szybciej się goją. Podczas stosunku z organizmu usuwane są także toksyny: gorąca atmosfera sprawia, że cera się oczyszcza niczym podczas zabiegu u kosmetyczki.
Znikające kalorie
Regularne uprawianie seksu to również gwarancja szczupłej sylwetki. Minuta namiętnego pocałunku to od 8 do 12 kalorii mniej, kwadrans pieszczot może prowadzić do utraty 80 kalorii. Stosunek zwieńczony szczytowaniem to nawet minus 400 kalorii, czyli tyle ile tracisz podczas godzinnego joggingu. Seks powoduje, że krew szybciej krąży w organizmie, a pompowany do komórek tlen sprawia, że skóra jaśnieje blaskiem jak po treningu na świeżym powietrzu Głębokie oddychanie pomaga pozbyć się stresu i sprawia, że organizm się dotlenia.
Seks czy SPA?
To seks sprawia, że niknie opuchlizna spowodowana np. stresem, powiększają się źrenice, a usta prezentują się jak po botoksie. Podczas stosunku cyrkulacja tlenu, który pompowany jest do komórek sprawia, że włosy unoszą się lekko przy nasadzie stają się bardziej sprężyste i wygładzone. Loki nabierają zdefiniowanego skrętu, a grzywka układa się idealnie.
Seks jak lekarstwo
Udane życie erotyczne gwarantuje balans w gospodarce hormonalnej, a co za tym idzie odprężenie i dobry nastrój. Kobiety regularnie uprawiające seks później przechodzą okres menopauzy. Nie dosięga je też typowa dla klimakterium osteoporoza, gdyż udane życie seksualne pobudza produkcję estrogenu. Aktywność seksualna wpływa również na zredukowanie poziomu cholesterolu, a produkcja śliny, która towarzyszy podczas gorących pocałunków, reguluje się nasze trawienie i poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego.
Cały ten seks
Choć systematyczne erotyczne uniesienia świetnie wpływają na nasza kondycję, wygląd i samopoczucie, psycholodzy sugerują, aby nie traktować seksu wyłącznie jako terapii urodowej. To, że po zbliżeniu będziemy wyglądać i czuć się lepiej powinno być miłym dodatkiem, a nie celem samym w sobie.
Zuzanna Menkes (alp/mtr), kobieta.wp.pl