Kocham, więc roztaczam blask (nie tylko wewnętrzny!)

Mówi się, że zakochana kobieta roztacza wokół siebie szczególny rodzaj blasku. I nie sposób się z tym nie zgodzić. Gdy Amor celnie trafi swoją strzałą, w oczach pojawiają się urocze iskierki, zaś uśmiech od razu zyskuje na mocy. Siła tego uczucia jest tak wielka, że cała postać wydaje się wtedy skąpana w szczególnej aurze.

I nie są to tylko empiryczne obserwacje, bez poparcia w nauce. Stan zakochania sprawia, że nasz organizm produkuje więcej oksytocyny, zwanej zresztą hormonem miłości, która odpowiada za nasze samopoczucie i zadowolenie. To zaś bezpośrednio przekłada się na nasze szczęście. Ponadto ten wspaniały stan powoduje rozszerzenie się źrenic i napływ krwi, m.in., na policzki, co sprawia, że nasza twarz wygląda zdrowiej i żywiej. I niewiele jest wtedy rzeczy, które mogą ten blask przyćmić…

I dobrze się składa, ponieważ w tym szczególnym miesiącu, jakim dla zakochanych jest luty, blasku zakochania nie należy przyćmiewać. Wręcz przeciwnie! Należy wszystkimi siłami starać się go podkreślić i zadbać, by ukochana lśniła nie tylko swym wewnętrznym płomieniem. I tu Apart i jego niezwykłe walentynkowe kolekcje spieszą ze wsparciem.

Tym, co zwraca uwagę u każdej zakochanej kobiety, jest – jak wspominaliśmy – blask jej oczu i siła uśmiechu. Jako ich dyskretne, ale znaczące wsparcie doskonale sprawdzą się kolczyki każdego rodzaju. Delikatne i klasycznie walentynkowe sztyfty z białego lub żółtego złota zachwycą skromną minimalistkę subtelnym blaskiem diamentów, a urocze wiszące serca będą pięknie odbijały refleksy światła świec podczas romantycznej walentynkowej kolacji. Okazałe kolczyki to także doskonały podarunek dla biżuteryjnych maksymalistek, które uwielbiają wyraziste dodatki. Taki efekt zapewnią modele łączące złote serduszka z detalami w kolorach romantyzmu (róż) i ognistej pasji (czerwień). Miłośniczki biżuterii ozdobionej perłami zachwyci za to połączenie subtelności tego kamienia z odważną formą i liternictwem.

Nauka może twierdzić, że nasze emocje zaczynają się w głowie, ale my wiemy, że miłość ma swój początek w sercu. I że to ono jest jej najpiękniejszym symbolem. W roli walentynkowego uzupełnienia looku doskonale sprawdzą się złote i srebrne zawieszki oraz naszyjniki, które mogą stanowić zarówno delikatny akcent w stylizacji, jak i być jej centralnym, przyciągającym uwagę, punktem. Ozdobiona diamentami i ametystem zawieszka z różowego złota to propozycja o wyjątkowo dziewczęcym charakterze, która podkreśli słodycz stanu zakochania. Również finezyjne serduszko z kryształu wydobędzie żar uczuć, które kryją się w zakochanej kobiecie. Jeśli zaś wiesz, że wybranka twojego serca stawia na nieco mniej oczywiste nawiązania do miłości, jej szyję powinien ozdobić naszyjnik z symbolem nieskończoności. Wśród tych minimalistycznych propozycji uwagę zwraca też prawdziwe cacko dla odważnych fashioniostek – złoty naszyjnik grający ciekawą formą ogniw i kontrastem między barwą kruszcu a kamienia.

14 lutego, jako święto zakochanych, to także data, w okolicy której myśli wielu zakochanych zaczynają krążyć wokół TEGO pierścionka. Nic w tym dziwnego – romantyczny anturaż tego dnia i szczególna atmosfera, którą tworzą wszechobecne serca i wzniosłe deklaracje, sprzyjają takiemu kierunkowi. I tak jak szczególna i wyjątkowa jest wasza miłość i siła deklaracji, jaka wiążę się z zaręczynami, tak szczególny i wyjątkowy powinien być też pierścionek, który je przypieczętuje.

Klasyczne elegantki zachwycą modele z białego lub żółtego złota ozdobione klasycznym pojedynczym diamentem o szlifie brylantowym. Dziewczęca romantyczka na pewno nie odmówi propozycji wyrażonej w różowym złocie i ozdobionej symbolem nieskończoności (waszego uczucia). Dla prawdziwych miłośniczek blasku, wyznających zasadę more is more strzałem w zaręczynową dziesiątkę będzie pierścionek w nowoczesnej formie! Doskonałym wyborem będzie przypominający obrączkę pierścionek z żółtego i białego złota zdobiony dużą ilością diamentów. Czy bardziej zachwyci ją model z drobnymi kamieniami skoncentrowanymi wokół głównego diamentu, brylanty wkomponowane w obrączkę, czy też trzy równorzędne kamienie osadzone obok siebie? Tę decyzję zostawiamy już tobie!