Koleżanka zobaczyła ją w TVP. Mąż od razu sprawdził nagranie
Dorota Zawadzka opublikowała na swojej facebookowej stronie nagranie z programu TVP Info, którego była bohaterką. "Po raz nie wiem który byłam pseudocelebrytką, która krytykuje 500+" - napisała w zamieszczonym poście.
Wypowiedź byłej "Superniani" pojawiła się w programie "O co chodzi" na antenie TVP Info. "Prawda jest taka, że dziś nad polskim morzem rządzi sraczka. Jedzą te wszystkie frytki, gofry, ryby na starych tłuszczach i nie wytrzymują" - zacytowali autorzy programu słowa Zawadzkiej z "Newsweeka" z 2016 roku. "Pseudocelebryci krytykowali i wyśmiewali program »500+«" - czytamy z kolei na czerwonym pasku umieszczonym na dole ekranu.
Wypowiedź Doroty Zawadzkiej w TVP Info. "Pseudocelebrytka"
Zawadzka odniosła się do sytuacji na swoim profilu facebookowym. Jak się okazało, jedna z jej koleżanek zobaczyła program w telewizji i postanowiła wysłać jej nagranie. "Dziś, po raz nie wiem który, byłam pseudocelebrytką, która krytykuje 500+" - podkreśliła.
Stanowczo sprzeciwiła się też wykorzystywaniu jej wypowiedzi. "Od 2016 roku powielają brednie i mają się z tym dobrze, tym razem - mam więcej czasu - napiszę pismo do KRRiT, bo pisałam już list do TVP w 2019 i nic to nie dało. Ciągle ten sam slajd - tym razem z datą..." - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie pierwszy raz. "»Występowałam« jako część »salonu«"
Zawadzka przypomniała też wpis, który opublikowała na swoim blogu cztery lata temu. "Stanowczo protestuję przeciw polityce dezinformacji i manipulacji, której negatywną bohaterką, już po raz kolejny, stałam się w materiałach prezentowanych w głównym wydaniu Wiadomości" - zaapelowała, odnosząc się do materiałów Konrada Węża i Macieja Sawickiego, a także Magdaleny Wierzchowskiej.
"W materiałach Wiadomości TVP »występowałam« jako część »salonu«, »samozwańcza elita«, »pseudocelebrytka«, a kontekst wypowiedzi był kłamliwy i krzywdzący dla mnie. Pracując z rodzinami i rodzicami w całej Polsce, w miastach większych i mniejszych oraz na polskiej wsi nie zgadzam się, by taki obraz mnie i mojej pracy był przekazywany w ciągle jeszcze publicznej telewizji. We wszystkich przywoływanych materiałach pojawia się jeden slajd i jeden »przekaz«" - apelowała była "Superniania".
Zawadzka wyjaśniła też, że cytat pochodzi z nieautoryzowanej rozmowy telefonicznej z dziennikarką "Newsweeka". Wywiad miał dotyczyć wakacji i turystów wypoczywających nad Bałtykiem, ponieważ ekspertka przez lata prowadziła pro bono akcję "Przytulmy lato", przy okazji której organizowała zajęcia dla dzieci i rodziców, warsztaty, konsultacje.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl