Blisko ludziKoleżeństwo w pracy?

Koleżeństwo w pracy?

Koleżeństwo w pracy?
22.01.2007 10:49, aktualizacja: 28.05.2010 14:54

Praca to nie tylko obowiązki, ale też szereg otaczających nas codziennie ludzi. Niektórzy z nich drażnią samą obecnością, inni są obojętni, a z niektórymi utrzymujesz koleżeńskie stosunki. Ale czy koleżeństwo w pracy rzeczywiście istnieje?

Gdy co rano dzwoni budzik, przypominający, że dziś znowu trzeba iść do pracy, najchętniej zamknąłbyś się w domu na cztery spusty, wyłączył telefon i spędził calutki dzień pod kołdrą. Znowu obowiązki, zaległe zlecenia, czekający na ciebie komputer, przed którego ekranem spędzisz następnych kilka godzin i chodzący z ponurą miną szef. Ale praca to nie tylko obowiązki, ale też szereg otaczających nas codziennie ludzi. Niektórzy z nich drażnią samą obecnością, inni są obojętni, a z niektórymi utrzymujesz koleżeńskie stosunki. Ale czy koleżeństwo w pracy rzeczywiście istnieje?

Naturalnym jest, że każdy człowiek wkraczający w nową wspólnotę ludzi nawiązuje z jej członkami mniej lub bardziej formalne stosunki. Stopień formalności zależy nie tylko od zajmowanej posady, ale także od tego, jak często z daną osobą się widzimy i ile spędzamy razem czasu.

Codzienne przebywanie osiem godzin w jednym pomieszczeniu z pozostałymi współpracownikami powoduje, że z czasem stają się oni mniej obcy, niektórzy pomocni, zabawni, a codzienna praca staje się dzięki nim bardziej znośna. Czasem wyciągną na kawę, inny razem na papierosa i obowiązkowe pogaduchy, zazwyczaj na tematy krążące wokół pracy. Nie raz błogosławimy obecność kolegów z pracy, którym można się wyżalić, obgadać niewdzięcznego szefa, czy obrócić w żart codzienne przeciwności losu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Integracja obowiązkowa!

Koleżeństwo to normalna kolej rzeczy w pracy. Sprzyjają jej nie tylko warunki w jakich pracujemy (np. sale z wieloma stanowiskami komputerowymi), ale także coraz częściej organizowane wyjazdy integracyjne, kolacje, spotkania po godzinach pracy. W dzisiejszym świecie integracja w pracy to jeden z jej niezbędnych elementów. Dobre relacje ze współpracownikami wpływają nie tylko na lepsze nastawienie do pracy czy harmonijną pracę zespołu, ale także na lepsze jej wyniki i efekty. Nie należy jednak zapominać, że praca pozostaje pracą. Dla niektórych koleżeństwo w pracy jest po prostu obowiązkiem czy wymuszeniem i nie można zakładać, że zawsze będą dla nas pomocni i wyciągną rękę w każdej sytuacji.

Jeden za wszystkich?

Koleżeńskie relacje w niektórych firmach czy instytucjach są bardzo silne. Zespoły są zgrane, a codzienna praca staje się dzięki temu milsza i czas szybciej mija, dzięki obecności innych "bratnich dusz". Miła atmosfera w pracy to połowa sukcesu. Jednak przychodzą sytuacje, w których zaczynamy się zastanawiać, na ile owo koleżeństwo jest prawdziwe i szczere. Łączenie pracy z przyjaźnią nie jest bowiem wcale takie łatwe i proste, jak się wydaje. Koleżeństwo czy przyjaźń to także lojalność i odpowiedzialność za te relacje. Nawet w najbardziej zgranym zespole zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" może się nie sprawdzić w sytuacji kryzysowej. Koleżeństwo koleżeństwem, ale mało kto jest w stanie wystawić się na ryzyko utracenia pracy dla dobra wspólnego. Pozostaje pytanie, czy powinno się wymagać od kolegów z pracy zupełnej lojalności, czy jednak pozostawić jakiś margines niedopowiedzenia.

Rywalizacja

Nie można też zapomnieć o rywalizacji. Awanse, podwyżki, przywileje to wszystko elementy pracy, które mogą nam uświadomić, że w życiu zawodowym trudno o prawdziwą przyjaźń. Jeśli awansuje nasz najlepszy kolega a to właśnie my czuliśmy się najlepszym kandydatem na lepsze stanowisko, to bardzo ludzkie, że z trudem przyjdzie nam przejście z tym do porządku dziennego. Podobną trudność przysparza zasadnicze zwrócenie uwagi pracownikowi, z którym w czasie wolnym chodzimy na piwo. Nie wszyscy potrafią oddzielić pracę od życia prywatnego i to właśnie wywołuje najwięcej problemów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

W pracy jak w rodzinie

W pracy czasem spędzamy połowę naszego dnia. Często jednak do naszych obowiązków należy nie tylko siedzenie do późnych godzin popołudniowych za biurkiem, ale dodatkowo służbowe wyjścia. I choćby nasi koledzy z pracy byli najbardziej rozrywkowymi ludźmi świata, niejedna osoba zaczyna mieć dosyć ciągłego przebywania w otoczeniu tych samych ludzi. Dochodzi bowiem do tego, że więcej czasu spędzamy z ludźmi z pracy niż najbliższymi osobami z rodziny. Pojawia się tu również kwestia wyjść inicjowanych przez samych współpracowników poza godzinami pracy.

I choć teoretycznie nikt nie każe nam w nich uczestniczyć, to jednak unikanie ich może spowodować odsunięcie od zgranej grupy, a to już może być bardziej bolesne. Jak mówi Tomasz, pracownik dużej firmy informatycznej: "Taka przymusowa integracja to coś okropnego. Chciałbym się skupić na mojej pracy, na tym co robię i dalej się rozwijać. Tymczasem muszę poświęcać więcej czasu dla ludzi z pracy niż dla własnej rodziny!"

Tak czy inaczej praca w zespole to rzeczywistość wielu ludzi. I nie da się ukryć, że o wiele łatwiej i przyjemniej wykonuje się ją z ludźmi, których obdarzamy sympatią. Koleżeństwo z pracy może nie ograniczać się jedynie do godzin spędzanych w biurze. Często owocuje ono przyjaźnią, która utrzymuje się niezależnie od tego, czy dwie osoby dalej pracują w tym samym miejscu. Jeśli koleżeństwo przetrwało w takich warunkach jak praca, to przetrwa i inne sprawdziany.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Źródło artykułu:WP Kobieta