Kot przekrzywia głowę na twój widok? Chce ci coś powiedzieć
Koty od wieków intrygują ludzi. Choć nie używają słów, potrafią bardzo wyraźnie komunikować się z otoczeniem. Subtelne gesty, takie jak przekrzywianie głowy czy odwracanie wzroku, mogą zdradzać więcej, niż się spodziewamy.
Kot to zwierzę, które komunikuje się z nami językiem ciała. Jednym z zachowań, które może budzić naszą ciekawość, jest przekrzywianie głowy w trakcie patrzenia na opiekuna. Wbrew pozorom nie jest to oznaka lekceważenia - w świecie kotów długie, bezpośrednie wpatrywanie się traktowane jest jako sygnał zagrożenia albo wyzwanie. Kiedy więc zwierzak odwraca wzrok lub delikatnie przechyla głowę, w rzeczywistości daje do zrozumienia, że nie ma złych intencji.
- Drapieżniki traktują kontakt wzrokowy jako rzucenie wyzwania. Na przykład kot, który przekrzywia swój łepek, chce nam powiedzieć "nie chcę walczyć" - skomentował dr Tomasz Rożek w Programie Trzecim Polskiego Radia. - Mówiąc szczerze bałbym się kotów, które po takim spojrzeniu prosto w oczy, obcych kotów, które tego nie zrobią. Bo innymi słowy oznacza to, że one przyjmują wyzwanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kot na bieżni próbuje zjeść rybę. Zabawne nagranie hitem sieci
Dodał jednak, że takie sytuacje zdarzają się tylko przy spotkaniu z obcym kotem. - Oczywiście to nie dotyczy kotów, które bardzo dobrze nas znają. Z nimi tego problemu nie ma, bo one być może wiedzą (...), że z naszej strony nie spotka je nic złego - podkreślił. Zupełnie inaczej wygląda koci stres. Zaniepokojone zwierzę może mieć rozszerzone źrenice, ślinotok. Uszy kierują się do tyłu, ogon staje się nerwowy - porusza się gwałtownie, a czasem zostaje podwinięty pod ciało. Kot w stresie może chować się w trudno dostępnych miejscach i nie mieć chęci do zabawy.
Te sygnały, choć na pierwszy rzut oka subtelne, są bardzo wymowne. Uważna obserwacja pozwala zrozumieć, co naprawdę przeżywa nasz pupil. Koty nie posługują się słowami, ale ich gesty i zachowania mówią niezwykle wiele. Wystarczy cierpliwość i otwartość, by odczytać emocje zwierzęcia i odpowiednio na nie reagować, dając mu poczucie bezpieczeństwa i bliskości.