Księżniczki Disneya zamieniły się w prawdziwe kobiety i protestują
Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałyby księżniczki Disneya jako prawdziwe kobiety? Rysowniczka Amanda Allen Niday przekonuje, że byłyby feministkami i wzięłyby udział w marszu kobiet. Mają nawet gotowe hasła.
09.03.2017 | aktual.: 09.03.2017 16:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nienaturalnie wąska talia, „duże” włosy, wielkie oczy. Przez lata wytwórnia Disneya była oskarżana o kreowanie nierealnego i szkodliwego dla dziewczynek wizerunku idealnie pięknych bohaterek, w dodatku czekających na zbawienie ze strony jakiegoś mężczyzny. Czy jednak na pewno księżniczki Disneya to takie mimozy? „Księżniczki Disneya przebudziły się, czy wam się to podoba, czy nie” - przekonuje Niday w swoim projekcie. Wykorzystała w nim bohaterki najsłynniejszych filmów animowanych i dorysowała hasła, których nie powstydziłyby się współczesne feministki. Niday zainspirowały Amerykanki protestujące przeciwko prezydenturze Donalda Trumpa. Jej przekaz jest jednak uniwersalny, a rysunki szybko podchwyciły internautki z całego świata.
- Już samo bycie silną, kiedy ktoś ci mówi, że jesteś słaba, jest formą protestu - mówi Niday. - Tak samo jak bycie sobą, kiedy ktoś twierdzi, że to mu się nie podoba. Najciekawsze w projekcie jest to, że ilustratorka nie wymyśliła haseł na transparentach, które dorysowała bohaterkom. To autentyczne cytaty z ich wypowiedzi. Może więc wcale nie są takimi uciśnionymi, słodkimi kobietkami, za jakie niektórzy je uważają?
Oczywiste jest, że wytwórnia Disneya musi nadążąć za przemianami społecznymi i nie może już sobie pozwolić na zaserwowanie widowni kobiecej postaci, która nie ma nic do powiedzenia. To dlatego najnowsza kampania skierowana jest do dziewczynek pod hasłem: „Nie bój się marzyć” i przekonuje, że nie ma takiej rzeczy, która mogłaby nas powstrzymać przed realizacją celu. A współczesne bohaterki mają moc i same decydują o swoim życiu.
„Nie jestem niczyją zdobyczą”, „Dlaczego mam być gorsza?”, „Chcę czegoś więcej”, „Nikt nie powstrzyma mnie przed marzeniami” - mówią Dżasmina, Mulan, Bella i Kopciuszek. - To brzmi jak hasła walczące z seksizmem, rasizmem czy ksenofobią - mówi Amanda Niday. - Ja tylko je przepisałam.
Pomysł Niday zainspirował internautki tak bardzo, że stworzyły własną wersję rysunku - tym razem z prawdziwymi kobietami ucharakteryzowanymi na bohaterki Disneya. Jak wam się podobają współczesne księżniczki?