„Laboratoryjna zdrada” i dzieci, które do końca życia będą miały wyrzuty sumienia. Ekspertka MEN rozlicza z in vitro

50 par - tyle skorzysta z uchwalonego właśnie programu in vitro w Bydgoszczy. Dla wielu osób to błogosławieństwo. Miasto na program wyda w tym roku ponad 250 tys. złotych. Zanim jednak radni uchwalili projekt, odbyło się seminarium naukowe przeciwników in vitro. Wśród zebranych znalazła się prof. Urszula Dudziak. I tak mieszkańcy mogli usłyszeć o „laboratoryjnej zdradzie” i „zespole ocaleńca”.

import obrazka related liveblog
Źródło zdjęć: © Relacje WP | Rose Braverman
Magdalena Drozdek

- Jeśli uznamy, że in vitro to zagrożenie, to należy się zastanowić, jak temu przeciwdziałać, a nie jak dofinansowywać – mówiła prof. Dudziak podczas spotkania w Domu Polskim. Seminarium „Dylematy w sprawie in vitro” organizowało Bydgoskie Forum Obrony Życia. Nie zabrakło kontrowersji i czystych absurdów.

Jak podają lokalne media, zebranym przed wejściem wręczano ulotki Klubu Przyjaciół Ludzkiego Życia, z których można było dowiedzieć się, że in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, u dzieci „z probówki” istnieje ryzyko wystąpienia wad wrodzonych, a szanse na to są 40 proc. większe niż u dzieci poczętych w sposób naturalny. Dzieci też prawdopodobnie nigdy nie będą kochane, bo matkom trudno będzie odnaleźć się w nowej roli, dzieci nie będą karmione piersią, a ojcowie nie będą się do nich przyznawać.

Zimne lodówki i zespół ocaleńca

Prof. Urszula Dudziak, znana jako stały gość Radia Maryja i TV Trwam, a także ekspertka MEN i autorka podręcznika do wychowania w rodzinie, o którym krążą już legendy, nie ma wątpliwości, że in vitro to sprzeciw wobec natury i religii. Jak przyznaje, kobiety czerpią wiedzę o zabiegu z kolorowych magazynów.

- Są to rzeczy przerażające: od nakłuwania sklepienia pochwy, przez wprowadzanie igły do cewki moczowej, po umieszczanie komórek w rurkach z pożywką hodowlaną. Czy nie ma różnicy między kobietą a klaczą rozpłodową? - pytała Dudziak. - Pobieranie nasienia od mężczyzny jest dla niego z pewnością poniżające. Dla swojej żony ten człowiek staje się dostarczycielem plemników. Czy tak powinny wyglądać miłość, małżeństwo, prokreacja?

Co więcej, współżycie w takim przypadku sprowadza się tylko do prokreacji. Kobiety odczuwają jej zdaniem dyskomfort spowodowany badaniami, częściej dochodzi do kłótni pomiędzy małżonkami, są zmęczeni i zrezygnowani niepowodzeniami. - Dziecko zamiast ciepła i miłości zastaje probówki i zimne lodówki - tłumaczyła ekspertka. Według niej in vitro to patologizacja macierzyństwa, bo matka nie chroni wszystkich dzieci, czyli zapłodnionych komórek.

Wydawałoby się, że wyobraźnia przeciwników in vitro nie ma granic, jeśli chodzi o wymyślanie kolejnych absurdalnych argumentów.

- Matka naraża zarodki, czyli swoje dzieci, na śmierć. Te, które przeżywają, często rodzą się z wadami, jakie ujawniają się nawet w późniejszych latach. Wiele z nich ma także „zespół ocaleńca” - kontynuowała Dudziak. - To podobny problem, jak u rodzeństwa dzieci abortowanych. Niektóre dzieci z in vitro świadome tego, że aby mogły przyjść na świat, wiele innych zarodków zostało zabitych, przez całe życie zadają sobie pytanie „dlaczego to ja przeżyłem, a moi bracia i siostry zginęli?”.

Można dziwić się, że ktoś w XXI wieku tak podchodzi do badań, można wytykać rażące nadużycia, co jednak najbardziej przeraża to to, że ekspertka MEN nie popiera swoich argumentów żadnymi badaniami, żadnymi historiami.

- To lekceważenie Boga, przykazań, jego nauki - komentowała dalej. - Warto zwrócić uwagę także na naruszenie wierności małżeńskiej, z którym mamy do czynienia, gdy na przykład kobieta jest zapładniana nasieniem obcego mężczyzny, a nie męża. Można to nazwać laboratoryjną zdradą. Nie możemy też skazywać dzieci na bycie wychowywanymi przez homoseksualistów, a zdarza się, że dzięki in vitro właśnie tak się dzieje.

Przypomnijmy, że to nie pierwsze kontrowersyjne słowa ekspertki. Wykładowczyni Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wcześniej zasłynęła komentarzami na temat antykoncepcji i pożycia małżeńskiego.

Jedyną słuszną metodą planowania rodziny jest według dr Dudziak kalendarzyk małżeński. Nie nazywa go nawet metodą antykoncepcyjną, bo w jej mniemaniu każda antykoncepcja już z samej definicji jest zła. W końcu to przeciwdziałanie poczęciu, a „płodność to nie choroba, żeby z nią walczyć”. Co więcej, wykładowczyni przekonuje, że osoby decydujące się lub namawiające partnera czy partnerkę do stosowania antykoncepcji, nie szanują się nawzajem. - Chcę hamować twoją płodność, więc nie akceptuję cię w całości - tłumaczy ekspertka KUL. Gdyby przykłady natury psychologicznej nie były przekonujące, Dudziak przytacza na poparcie swoich teorii badania (katolickie): „Stosowanie prezerwatywy i stosunek przerywany powodują raka piersi, a kobieta pozbawiona dobroczynnego wpływu nasienia choruje”. Kolejnym następstwem używania antykoncepcji są zdrady i rozwody.

Wybrane dla Ciebie

Weź z lodówki i posmaruj patelnię. Spalenizna się rozpuści
Weź z lodówki i posmaruj patelnię. Spalenizna się rozpuści
Bije na głowę tuje. To roślina idealna na żywopłot
Bije na głowę tuje. To roślina idealna na żywopłot
Masz takie plamki na paznokciach? Specjalista ostrzega
Masz takie plamki na paznokciach? Specjalista ostrzega
Wystawiasz stopę spod kołdry? To zachowanie ma znaczenie
Wystawiasz stopę spod kołdry? To zachowanie ma znaczenie
Jak długo można przyjmować komunię po spowiedzi? Nie każdy katolik to wie
Jak długo można przyjmować komunię po spowiedzi? Nie każdy katolik to wie
Pies przeciąga się przed tobą? Oto co może komunikować
Pies przeciąga się przed tobą? Oto co może komunikować
Gdzie wyrzucać butelki po wodzie? Wiele osób wciąż ma wątpliwości
Gdzie wyrzucać butelki po wodzie? Wiele osób wciąż ma wątpliwości
Wystroiła się na randkę z Hakielem. Nie zabrakło bieliźnianego akcentu
Wystroiła się na randkę z Hakielem. Nie zabrakło bieliźnianego akcentu
Rozłóż w ogrodzie. Ślimaki przestaną być problemem
Rozłóż w ogrodzie. Ślimaki przestaną być problemem
W jeansie od stóp do głów. Spójrzcie na spódnicę z rozcięciem
W jeansie od stóp do głów. Spójrzcie na spódnicę z rozcięciem
Oto powód pękających słoików. Nie wszyscy o tym wiedzą
Oto powód pękających słoików. Nie wszyscy o tym wiedzą
Zafundowała sobie metamorfozę. Ta fryzura to istne szaleństwo
Zafundowała sobie metamorfozę. Ta fryzura to istne szaleństwo