Łączenie ślubu z chrztem. Dwie ceremonie za jednym zamachem
Chrzest dziecka połączony ze ślubem rodziców, to coraz bardziej popularny trend. Uroczystości rodzinne to jedne z najważniejszych wydarzeń. Ale oprócz wspaniałych chwil, to mnóstwo planowania i załatwiania. Zastanówmy się, czy warto połączyć te dwie niezwykle ważne ceremonie?
27.07.2018 | aktual.: 28.07.2018 18:25
W latach 80. panował przesąd, że para młoda, która na jednej uroczystości weźmie ślub i ochrzci dziecko, może spodziewać się rychłego rozwodu. Mimo to, ludzie decydują się na taki krok.
Wczoraj wszystkie media obiegła informacja o pięknym ślubie Pauliny Krupińskiej i Sebastiana Karpiela-Bułecki. Pomimo, że ceremonia była owiana tajemnicą, do sieci zaczęły wypływać zdjęcia z tego wydarzenia. Widać na nich, że zarówno para, jak i goście, mieli na sobie cudowne stroje góralskie. Zakochani za nic mieli zabobony, jednocześnie pobrali się i ochrzcili syna Jędrka.
"Impreza 2 w 1" cieszy się coraz większą popularnością nie tylko ze względu na oczywisty aspekt, czyli niższe koszty, ale również na mniej formalności i problemów logistycznych. Dlatego rodzice ułatwiają sobie życie, łącząc ślub rodziców z chrztem dziecka.
Nie tylko względy finansowe, to przede wszystkim wygoda
Zacznijmy od tego, że "impreza 2 w 1" z punktu widzenia finansowego, to dobre rozwiązanie. Przygotowując jedną uroczystość w podwójnej odsłonie, nasz budżet domowy nie zostanie aż tak nadszarpnięty. Na forach związanych z tematyką ślubną przeczytamy, że to jedna z głównych pobudek.
Jednak nie chodzi tu tylko o kwestie finansowe. Są przecież i zamożne pary, tak jak wspomniane już powyżej gwiazdy. Bardzo często przyczyną jest po prostu wygoda. Nie trzeba wtedy dwa razy rezerwować kościoła czy sali na przyjęcie. A goście z rodzicami na czele nie muszą martwić się o dodatkowe kreacje. No i nie trzeba kolejny raz ściągać całuśnej ciotki z drugiego końca Polski.
Ważniejszy ślub czy dziecko?
Kto będzie głównym bohaterem uroczystości? Podobno ślub, to najważniejszy dzień w życiu. Jeśli decydujemy się na "imprezę 2 w 1", para może mieć obawy, że chrzest przyćmi ich ceremonię. Tym bardziej, że matka zamiast bawić na własnym weselu, będzie musiała zajmować się brzdącem. Istnieje duża szansa, że imprezę zainauguruje pierwszy płacz, a nie pierwszy taniec.
Kłopotliwa może okazać się też kreacja. Panna młoda musi znaleźć taką suknię, aby swobodnie móc karmić piersią. Pojawia się także dylemat, co zrobić z opieką nad dzieckiem. Przecież maleństwo trzeba przewinąć oraz położyć spać. A parze młodej nie wypada opuścić gości przed oczepinami. Pociechy przecież nie można też "sprzedać" dziadkom, którzy bawią się przecież stolik obok. Ale i na to jest sposób - rozwiązaniem może być wynajęcie opiekunki.
To prawdziwe wyzwanie organizacyjne, jak wszystko połączyć, by zachować równowagę. Rozwiązaniem może być podzielenie weekendowej uroczystości po równo. Najpierw wesele, a zamiast poprawin - w drugi dzień chrzciny.
A może macie lepsze rozwiązania na uroczystość "2 w 1"?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl