Blisko ludziLaura jest zniesmaczona swoim partnerem. Po zaręczynach wyszły na jaw nowe fakty

Laura jest zniesmaczona swoim partnerem. Po zaręczynach wyszły na jaw nowe fakty

Laura przyznaje, że liczba byłych partnerek mężczyzny ma dla niej duże znaczenie. Jej wybranek twierdził, że przed nią spotykał się tylko z trzema. Jednak, gdy już oświadczył się i doszło do ślubu, to zaczął wyjawiać fakty, które wcześniej celowo pomijał.

Laura jest zniesmaczona swoim partnerem. Po zaręczynach wyszły na jaw nowe fakty
Źródło zdjęć: © Getty Images
Klaudia Stabach

29.02.2020 | aktual.: 29.02.2020 13:49

"Jestem mężatką od siedmiu lat. Mamy dzieci. Ja z natury jestem osobą uczuciową, w takim znaczeniu, że seks łączy się dla mnie z uczuciem, nie z numerkiem w toalecie. Partnerów miałam niewielu i tylko zawsze w związku. W końcu trafiłam na swojego męża. Na samym początku był ucieleśnieniem faceta idealnego. Trzy partnerki, w związkach itd." - wspomina Laura, autorka wpisu na forum WP Kafeteria.

Kobieta twierdzi, że po zaręczynach mężczyzna zaczął inaczej się zachowywać, a po ślubie już bez skrępowania opowiadał o swojej uczuciowej przeszłości. "Chwalił się, ile to on panienek miał i że gdyby było ich tyle, ile stwierdził na początku, to by się tak szybko nie ożenił" - opowiada Laura.

"Dodatkowo zaczął interesować się nagością innych pań, co u mnie wzbudza obrzydzenie" - dopowiada jednocześnie zdradzając, że teraz czuje się zniesmaczona podejściem swojego męża i nie ma ochoty na uprawianie z nim seksu. "Kiedy tylko mnie dotyka zamieniam się w kulkę lodu w wymiocinami w trzewiach" - twierdzi i pyta inne kobiety, jakie mają zdanie na ten temat.

Jedna z nich uważa, że Laura i jej mąż nie pasują do siebie. "Myślę, że ten facet nie nadaje się na męża, a na pewno nie na twojego męża. Macie zdecydowanie inne pojęcie bliskości i pod tym względem nie pasujecie do siebie" - napisała w komentarzach.

Kolejna próbuje ją zmotywować. "Kobieta pewna siebie nigdy nie będzie się czuła gorsza od innych, co nie znaczy, że wszystko ma jej odpowiadać. (...) Ja na twoim miejscu porozmawiałabym z nim i powiedziała o swoich odczuciach. Ale bez płaczu, żalu, kwilenia" - radzi.

Laura twierdzi, że największym problem jest dla niej to, że mąż ją okłamał. "Gdybym wiedziała wcześniej, to nie miałabym pretensji. Po prostu nie zostałby moim mężem i tyle" - wyjaśnia i nadal nie wie, jak powinna się zachować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (283)