Lekarz ginekolog i położnik o cięciach cesarskich. "Do każdego należy mieć mocne wskazania"
Popularny w sieci lekarz ginekolog i położnik Wojciech Falęcki napisał post o cięciach cesarskich. Wyznał, że nie jest ich zwolennikiem i wymienił powody. Aktualnie wiele kobiet decyduje się na taki rodzaj porodu.
13.06.2021 14:22
"W ostatnich latach obserwuje się wyraźny wzrost liczby wykonywanych cesarskich cięć — nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Obecnie odsetek ciąż rozwiązywanych tą metodą wynosi w Polsce aż 43-44 proc., co plasuje nas w czołówce Europy. Bardzo ważna jest dyskusja o przyczynach tego zjawiska" – wyjaśnia w rozmowie z "Pulsem Medycyny" dr Elżbieta Jarocka-Cyrta, profesorka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
"Są cięcia cesarskie proste i trudne"
Wojciech Falęcki, lekarz ginekolog i położnik napisał post, w którym tłumaczy, że cięcie cesarskie nie jest procedurą obojętną dla dziecka i matki.
"Są cięcia cesarskie proste i trudne. Krótkie i te bardzo długie. Takie które prowadzą do urodzenia jednego, lub wielu dzieci. Planowe i nagłe. Każde ma swoją wagę. Przy każdym należy się maksymalnie skupić, bo każda operacja z łatwiej może przerodzić się w tą najtrudniejszą. W ciągu dnia jest trochę prościej: więcej ludzi wiec pomoc przychodzi szybciej … a w nocy? Dopowiedzcie sobie sami. Moje stanowisko w sprawie 'cięć cesarskich na życzenie' jest powszechnie znane. Jestem ich przeciwnikiem. Do każdego cięcia należy mieć mocne wskazania" – pisze medyk.
Dodaje, że obecnie według statystyk połowa ciąż kończy się w Polsce cięciem cesarskim, co powoduje, że lekarze będą musieli mierzyć się z powikłaniami.
"Przy takich cięciach zespół na sali operacyjnej gra jak najlepsza drużyna. Operatorzy - są aktorami pierwszoplanowymi. Ale ramie w ramię jest zespół instrumentariuszek, anestezjologów, neonatologów, oraz osób które będą wypełniać na cito kwity na zamówienie preparatów krwi i będą dzwonić. To wszystko na raz. Na sam koniec nie zapominajmy że salę należy przygotować na kolejne planowe lub nieplanowe cięcie - zespół Pań salowych będzie w tym nieoceniony. Gdy wy śpicie - my pracujemy 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu, i tak dalej. Dobrej i spokojnej niedzieli" – kończy post Falęcki.
Zobacz także