List do redakcji: "Przejęłam kontrolę nad tym, kto mnie klepie po pośladkach"

"To bezczelne ze strony mężczyzn zarzucać, że Dagmara woli być sugar babe niż sprzątaczką lub na zmywaku w UK. Otóż ja tam spróbowałam. (...) Obie prace odebrały mi godność i pewność siebie. Wtedy właśnie postanowiłam w pewien sposób odegrać się, zmienić swój los i przejąć kontrolę nad tym, kto i za co mnie klepie po pośladkach" - pisze nasza czytelniczka.

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Karolina Głogowska

Artykuł "Skandynawscy tatuśkowie, polskie kociaki. Sponsoring nad Wisłą" wywołał, jak można się było spodziewać, ogromne emocje wśród czytelników. Do redakcji dotarł również list, innej niż bohaterka reportażu, polskiej sugar babe, która postanowiła odnieść się do negatywnych komentarzy internautów i przedstawić swój punkt widzenia:

"Po przeczytaniu historii Dagmary i Jensa poczułam radość i gniew w tym samym momencie. Radość, ponieważ jej historia przypomina mi moją przeszłość, a złość, ponieważ Dagmara i inne kobiety zostały bardzo skrytykowane w komentarzach, głównie przez mężczyzn. Rozumiem, że temat sponsoringu jest dość delikatny, jednak prowokuje do dyskusji, szczególnie do negatywnej krytyki.
Moja historia jest trochę inna, chociaż zaczynałam jako sugar babe w podobny sposób. Również pochodzę z małej miejscowości, też miałam problem z utrzymaniem się w czasie studiów. Najbardziej uderzyły mnie w komentarzach słowa krytyki dotyczące zarabiania pięniędzy w <>, np. za granicą. Uważam, że jest to bezczelne ze strony mężczyzn zarzucać że Dagmara woli być sugar babe, niż sprzątaczką lub na zmywaku w UK. Otóż ja tam spróbowałam. Dałam szansę Anglii i po dwóch miesiącach powiedziałam, że już tam nie wrócę. Na zmywaku, z 5-6 mężczyznami na kuchni (głównie Polacy, Litwini, Rosjanie), którzy rozmawiają o seksie, dziewczynach, alkoholu i imprezach, okazjonalnie klepiąc mnie po pośladkach. Oprócz tego, Polka na krótkim okresie zatrudnienia, to łatwy cel do oszukiwania na godzinach, umowie, wypłacie. Zmiana pracy na sprzątanie nie była lepsza. Sprzątałam u... Polaków, którzy się już dorobili i uważają się za szlachtę. Obie prace odebrały mi godność i pewność siebie. Wtedy właśnie postanowiłam w pewien sposób odegrać się, zmienić swój los i przejąć kontrolę nad tym, kto i za co mnie klepie po pośladkach.
Zostałam sugar babe. Na początku podchodziłam do tego ostrożnie. Lubię mężczyzn, którzy mają władzę, umieją decydować o sobie i o życiu, są odpowiedzialni i niezależni. Lubię takich, którzy są panami swojego życia. Zazwyczaj tacy już dobrze zarabiają, mają pasje, swoje biznesy. Takich mężczyzn uwielbiam. Zaczęłam od randkowania bez zobowiązań, tak jak na normalnym portalu randkowym. Parę spotkań, a jeśli nie ma "tego czegoś", rozstajemy się i "do widzenia". Ale nie było takich wiele. W pewnym momencie randkowałam z 5 mężczyznami, bo wygodne życie uzależnia, ale w tym momencie jest tylko 1.
Żyję ze swoim partnerem, którego znalazłam na portalu i jesteśmy szczęśliwi. Jesteśmy w sobie zakochani i planujemy wspólną przyszłość.
Chciałam tylko napisać, że da się żyć z czystym sumieniem, będąc sugar babe i da się znaleźć miłość na takim portalu. Dla niektórych może się to wydawać niemoralne i mogą myśleć, że jest to prostytucja, ale wolę to, niż harowanie i molestowanie w Anglii. Więc do wszystkich mężczyzn, którzy tak głośno krzyczą i wyzywają w komentarzach od najgorszych: dopóki nie urośnie wam biust, przyrodzenie nie zamieni się w żeńskie genitalia, a wy sami nie zostaniecie potraktowani jak obiekt do molestowania, nie macie prawa komentować takich osób jak Dagmara."

(Imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Wylęgarnia kleszczy w domu. Sprawdź, gdzie najczęściej znajdziesz jaja
Wylęgarnia kleszczy w domu. Sprawdź, gdzie najczęściej znajdziesz jaja
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Jej córka obchodzi 23. urodziny. Kiedyś trafiła do domu dziecka
Jej córka obchodzi 23. urodziny. Kiedyś trafiła do domu dziecka
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Pokazała mu, co synowi robili rówieśnicy. "Byłem wbity w fotel"
Pokazała mu, co synowi robili rówieśnicy. "Byłem wbity w fotel"
Wskoczyła w klasyczną chanelkę. Ale spójrzcie, co miała na nogach
Wskoczyła w klasyczną chanelkę. Ale spójrzcie, co miała na nogach