Ma 55 lat i chce zostać najstarszą cheerleaderką!

55-letnia Sharon Simmons przygotowuje się do castingu do drużyny Dallas Cowboys Cheerleaders. Internauci są zachwyceni jej umiejętnościami i znakomitą formą. Wielu z nich popiera jej odwagę i wytrwałość. To, co wyczynia w tym wieku, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Czy uda jej się odnieść sukces?

Sharon Simmons, która wkrótce skończy 56 lat, jest w trakcie kilkuetapowego castingu do drużyny Dallas Cowboys Cheerleaders. Jeśli przejdzie pomyślnie wszystkie badania i konkurencje, będzie najstarszą cheerleaderką drużyny futbolu amerykańskiego, National Football League.

Sharon jest ładną, szczupłą, długowłosą blondynką o opalonej cerze. Niestraszne są jej fikołki, podskoki, szpagaty, piramidy i inne akrobacje. Simmons twierdzi, że nie widzi żadnej różnicy pomiędzy nią a młodszymi dziewczynami, które walczą o upragnione miejsce w zespole.

- Zawsze chciałam spróbować. Byłam naprawdę blisko tego kroku w wieku dwudziestu lat, ale byłam zajęta wychowywaniem mojej córki. W końcu pomyślałam, dlaczego nie teraz? - mówi Sharon.

Nie przeraża jej kostium i to, że ma 13 lat więcej od najstarszej cheerleaderki w zespole. Ćwiczy pod okiem profesjonalnych instruktorów i całkiem dobrze sobie radzi. Kobieta imponuje wielu internautom. Jeden z nich napisał na forum: "Wow! Jesteś inspiracją. Powinnaś być dumna, że dążysz do takiego celu. To niesamowite. Nigdy nie jest za późno, aby spełniać swoje marzenia. Powodzenia!" Inna użytkowniczka dodała: "Myślę, że jesteś wielką inspiracją dla wielu kobiet. Dobrze wysportowane ciało to za mało, jak dla mnie. Mam tylko 40 lat i chciałabym wyglądać jak ty i posiadać takie umiejętności i tyle energii."

Na podst. The Daily Mail: Monika Stypułkowska (ms/ags)