GwiazdyMa 72 lata, kocha swoje ciało i właśnie po raz kolejny udowodniła, że jest prawdziwą superbohaterką

Ma 72 lata, kocha swoje ciało i właśnie po raz kolejny udowodniła, że jest prawdziwą superbohaterką

Ma 72 lata, kocha swoje ciało i właśnie po raz kolejny udowodniła, że jest prawdziwą superbohaterką
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek

Helen "Cięta riposta" Mirren uwielbia komentować swój wygląd, bo jak twierdzi, całkiem nieźle się trzyma. W najnowszym wywiadzie przyznaje, że nie zawsze czuła się dobrze ze sobą. To zmieniło się dopiero po latach. Aktorka opowiada też o "mrocznej duszy" Melanii Trump i o tym, dlaczego jej zdaniem Ivanka nie ma charakteru.

Zobacz też: Papina: "Nikt nie pobije Pierwszej Damy USA. Melania Trump to najpiękniejsza kobieta w polityce"

1 / 5

Niepozorna kobieta

Obraz
© ONS.pl

Na pierwszy rzut oka Helen Mirren wydaje się "typową" siedemdziesięciokilkulatką. Ubiera się dość konserwatywnie, rzadko bywa na imprezach. Ale Mirren to prawdziwa petarda. Cięte riposty to jej znak rozpoznawczy. Ma tatuaże i swoje własne zdanie na temat polityki. Ktoś powiedziałby: wymiata. I trochę tak jest. Potwierdziła to, udzielając wywiadu dla magazynu "Allure".

2 / 5

Blondynka z dużym biustem

Obraz
© Materiały prasowe

Mirren zawsze była zjawiskowa. Jednak jak przyznaje, trudno było jej poczuć to, że jest atrakcyjna. W latach 60., gdy zaczynała karierę, za piękność uważano drobną Twiggy, a ona była jej przeciwieństwem. – Miałam za grube policzki, za krótkie nogi, za duże piersi. (…) Później zostałam stereotypową seksowną laską: blond włosy, cycki, talia. Nienadziwiłam tego, bo to było niemodne. Trzeba było być szczupłym, palić fajki i nosić się na czarno. A mi to nie pasowało – opowiada.

3 / 5

Co to znaczy, że ktoś jest seksowny?

Obraz
© Getty Images

- Seksapil nie jest taki łatwy do zdefiniowania – uważa Mirren. – Może jesteśmy atrakcyjne, interesujące, fascynujące, ale o 90 procentach kobiet nie można powiedzieć, że mieszczą się w tym, co nazywamy "pięknem". Oczywiście, piękno jest w środku. Ale wciąż to tylko słowo. Jeśli używamy go w stosunku do perfekcyjnych dziewczyn z okładek magazynów, które noszą modne ciuchy, zawstydzamy całą resztę – przyznaje.

4 / 5

Trzyma kciuki ze Melanię

Obraz
© Forum

Mirren ochoczo wypowiada się na temat polityki, a już szczególnie Donalda Trumpa. Nie ukrywa, że obecnego prezydenta nie darzy sympatią. Przyznaje, że brakuje mu "moralności i sumienności", co jest "dość przerażające". Ale z Melanią ma już niemały problem. – Spójrz no na Mel. Jest jedną z najpotężniejszych kobiet na świecie, bo może zatrzymać prezydenta. Prawie już to kiedyś zrobiła. Pochodzę z zachodniej Europy. My tam mamy "mroczne dusze" – mówi aktorka. – Mroczna, słowiańska dusza Melanii jeszcze się objawi. Musi tylko udzielić porządnego wywiadu – dodaje.

5 / 5

Ostro o Ivance

Obraz
© Getty Images

Jeśli chodzi o córkę Trumpa, Mirren nie jest już taka dyplomatyczna. Uważa, że Ivance brak charakteru, a jej książki są "kompletnym zignorowaniem tego, jak żyje większość normalnych kobiet". Mirren nie pierwszy raz krytykuje rodzinę Trumpa. W styczniu można było zobaczyć ją w tłumie protestujących przeciwko prezydentowi. To, że uważa, że brakuje mu moralności, to jedno. – To był horror Republikanów: myśleli, że jest trochę takim typem nowojorczyka, liberała, któremu nie przeszkadzają geje wychodzący za mąż, co nie? A teraz to, co widzą, jest trochę jak oglądanie wypadku samochodowego – wyrzuca Mirren.

helen mirrenstarzenie sięaktorka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)