Adrianna Biedrzyńska i Michalina Robakiewicz pojawiły się razem w "Dzień dobry TVN". Matka i córka zdecydowały się na ten sam zawód. Nadszedł ten dzień, gdy panie spotkały się... w pracy. Jak wygląda ich współpraca przy spektaklu "Miłosna pułapka"?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znane dzieci gwiazd, które przysparzają im problemów
Matka z córką na jednej scenie. Padły szczere słowa
Czy praca przy jednym przedstawieniu dwóch tak bliskich sobie osób nie jest konfliktowa? Adrianna Biedrzyńska zdradziła kulisy w "Dzień dobry TVN". Aktorka podkreśliła, że w pracy "wyłącza" fakt, że Michalina jest jej córką.
- Na szczęście mam przed sobą bardzo dobrą aktorkę przed sobą i dojrzałą (...). To jest fantastyczne, ja nie czuję, że to jest moja córka - podkreśliła w rozmowie.
Głos zabrała również Michalina Robakiewicz, która dodała, że z mamą współpracuje się bardzo dobrze. Na jaw jednak wyszło, że aktorka nie przepada za momentami... kiedy Biedrzyńska ją chwali!
- Zawsze wtedy mówię: "mamo, przestań!" - podkreśliła Robakiewicz.
Jak dodała, początkowo obawiała się wybrania tej samej ścieżki zawodowej, ponieważ stresowała się, że będzie porównywana do znanej mamy.
- Długo się broniłam (...), a potem stwierdziłam, że one i tak zawsze będą, więc nie będę z tym walczyć i nie będę niczego udowadniać. Po prostu pracujemy razem i tyle, i to jest fajne - dodała córka Biedrzyńskiej.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
