Maff na okładce u Chodakowskiej. Rok pracy z trenerką przyniósł efekty?
Współpraca na kilku polach
Julia Kuczyńska aka Maffashion to jedna z najpopularniejszych polskich blogerek. Pochodząca ze Złotowa 29-latka od roku trenuje pod okiem Ewy Chodakowskiej i radzi czytelniczkom magazynu „Be Active” w sprawach związanych z modą. Teraz przyszła pora, aby Kuczyńska pochwaliła się efektami ciężkiej pracy z „trenerką wszystkich Polek”. Wzięła udział w okładkowej sesji do sierpniowego numeru magazynu. Jak wypadła?
*Zobacz także: *
Jeden gest - mnóstwo przyjemności
Makijaż w wersji light czyli jak malować się latem
Kosmetyki do zadań specjalnych
Zrzucamy 20 cm z brzucha do grudnia!
Get the look
Wysportowana i kobieca
Blondwłosa blogerka pozuje do zdjęć ubrana w czarne bikini z supermodnymi wstawkami z siatki i gorsetowymi wiązaniami. Jej mięśnie brzucha są delikatnie zarysowane a sylwetka bardzo smukła. Maff nigdy nie miała problemów z figurą i choć zmaga się z niedoczynnością tarczycy, wygląda fantastycznie. Na jej Instagramie nie brakuje stylizacji z odsłoniętym brzuchem czy wyeksponowanymi nogami. I choć Julia ma prawie 30 lat nadal wygląda na nastolatkę. To oczywiście zasługa treningów, zdrowego trybu życia, ale i świetnego makijażu oraz fryzur.
Praca na 16 etatów
Blogerce udało się osiągnąć sukces, o jakim marzą początkujące szafiarki. Prowadzi własnego bloga, jest gwiazdą polskich mediów społecznościowych. Współpracuje z polskimi i zagranicznymi markami, siedzi w pierwszym rzędzie na pokazach mody. I choć wydawałoby się, że jej życie to same rozrywki, Kuczyńska nieustannie pracuje. Jak sama mówi, ma 16 etatów, bo większością rzeczy zajmuje się sama. Jakim cudem znajduje jeszcze czas na ćwiczenia?
Zobacz także: #nawłasnejskórze: Trening z Ewą Chodakowską
Żegnajcie fast foody!
Jeszcze dwa lata temu blogerka chwaliła się, że choć nie chodzi na siłownię, może pozwolić sobie na dietę składającą się z pizzy i hamburgerów. Dziś o takim menu nie ma mowy, bowiem Ewa Chodakowska nie tylko dba o ćwicznia swoich podopiecznych, ale i o dietę. Żadnych fast foodów i przetworzonej żywności. Ciekawe, czy Julii zdarza się ukradkiem, pod osłoną nocy zajechać do McDonalda i spałaszować burgera i frytki, gdy czujna trenerka nie patrzy?