"Mafia spermowa". Lekarz oszukiwał kobiety
Ta historia wstrząsnęła Holandią. Na jaw wyszło, że w kraju może być nawet 200 dzieci Luisa i dr Karbaata, a setki kolejnych potomków na całym świecie, może nie wiedzieć o swoim pochodzeniu.
18.01.2021 21:41
Louis dzieciństwo spędził w dawnej holenderskiej kolonii w Surinamie w Ameryce Południowej. Gdy miał 6 lat, jego matka Holenderka postanowiła wrócić do ojczyzny.
Kiedy Louis dorósł, trudno mu było stworzyć stałą relację. Mimo to zapragnął pozostawić po sobie potomstwo. Dowiedział się o działaniu holenderskiej kliniki leczenia niepłodności dr Jana Karbaata, gdzie można było zostać dawcą spermy.
Oddanie nasienia raz to było jednak za mało. Louis robił to regularnie, tydzień w tydzień, za przyzwoleniem samego doktora. Zdawało mu się, że przy okazji spełnia marzenia par czy samotnych kobiet, które pragną dzieci, a pobranie spermy dawcy jest dla nich jedyną możliwością.
Louis, był ciemnoskórym i ciemnowłosym Surinamczykiem, jednak w dokumentach kliniki zyskał wiele wcieleń, czasem mocno odbiegających od rzeczywistości. Bywał wysokim niebieskookim blondynem i brunetem o alabastrowej skórze. Dr Karbaat wpisywał w dokumenty to, co akurat chciały usłyszeć korzystające z jego usług kobiety. A sperma zawsze pochodziła od ciemnoskórego Louisa.
Poczęte w ten sposób dzieci dość szybko orientowały się, że coś jest nie tak. Nie przypominały członków swojej rodziny. Same matki też dostrzegały, że zapewnienia dr Kaarbata dotyczące dawcy, nijak się mają do rzeczywistości.
Zobacz także: Helena Norowicz wciąż zachwyca. Nienagannej figury może pozazdrościć jej niejedna młoda kobieta
Dzieci zaczęły szukać ojca
Pierwszymi osobami, które zaczęły o tym mówić głośno było rodzeństwo Maaike i Matthijsa. Siostra i brat jeszcze jako dzieci, dowiedziały się od matki, że człowiek, którego do tej pory uważały za ojca, tak naprawdę nim nie jest. Usłyszały, że ojciec jest nieznany, bo nasienie pochodzi od dawcy spermy.
Maaike zgłosiła się do popularnego w Holandii telewizyjnego programu, w którym dzieci poszukują swoich biologicznych rodziców. Niektóre oglądające program dzieci dostrzegły, że są podobne do dziewczyny i nawiązały z nią kontakt.
Do tej pory odnalazło się ich blisko 80, nazywają siebie Połówkami. Wedle szacunków Surinamczyk w niewielkiej Holandii może mieć nawet 200 potomków.
Dzieci Louisa z zaskoczeniem odkrywały, jak wiele ich łączy. Nie tylko wygląd, ale i podobne zainteresowania czy sposób funkcjonowania.
Klinika została zamknięta
Gdy fakty ujrzały światło dzienne, holenderskie Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się zamknąć klinikę Jana Karbaata. Stwierdzono, że dochodziło w niej m.in. do fałszowania danych dawców i wykorzystywania przestarzałej aparatury do diagnostyki i zabiegów. Nie oznaczało to jednak końca tej niewiarygodnej historii. Sprawa Louisa stanowiła zaledwie jej przedsmak.
Doktor Jan Kaarbat zmarł w 2017 roku. Niedługo potem świat obiegła wieść, że sam Kaarbat też był dawcą i równie hojnie "rozdawał" swoje nasienie. Doszło nawet do sytuacji, w której kobieta kilka razy korzystała z usług kliniki, urodziła dwóch synów i jak się później okazało, ojcem jednego jest Louis, a drugiego doktor Karbaat!
Mimo że podejrzenia o ojcostwo Karbaata pojawiały się już przed jego śmiercią, to ostateczne dowody można było zebrać dopiero po niej. Wcześniej doktor nie zgadzał się na pobranie i porównanie materiału genetycznego. A holenderskie prawo stanowi, że nie można tego zrobić wbrew woli.
Lekarz, kiedy jeszcze żył, opowiedział jednemu z reporterów, że nasienie z kliniki sprzedawał do całej Europy i Stanów Zjednoczonych. Nie można wykluczyć, że również swoje własne.
- Gdyby to wszystko dokładnie policzyć, to myślę, że spokojnie możemy mówić już nie o setkach, ale tysiącach dzieci doktora – mówiono po ujawnieniu afery, w jednym z wywiadów.
.