Magdalena Adamowicz odebrała nagrodę w imieniu męża. Wygłosiła poruszające przemówienie
Magdalena Adamowicz pojechała z córkami do Aten, by odebrać w imieniu Pawła Adamowicza nagrodę za działalność na rzecz demokracji. Wdowa po prezydencie Gdańska nie kryje emocji.
11.10.2019 | aktual.: 11.10.2019 11:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaangażowanie Pawła Adamowicza i jego działalność polityczna są doceniane również po jego śmierci. W czwartek 10 października Magdalena Adamowicz odebrała z rąk przewodniczącego Rady Europy Donalda Tuska oraz burmistrza Aten Kostasa Bakoyannisa nagrodę "Athens Democracy Award".
"To był bardzo wzruszający, pełen emocji wieczór" – pisze Adamowicz w najnowszym wpisie na Instagramie. Polityczka opublikowała zdjęcie, na którym uwieczniono moment odbierania przez nią nagrody z rąk Tuska i Bakoyannisa. Towarzyszyły jej córki.
Adamowicz wygłosiła przemówienie, w którym zwróciła się do wszystkich ludzi dobrej woli, aby wyobrazili sobie świat, w którym nie ma nienawiści. Odniosła się słów z piosenki "Imagine" Johna Lennona. Poprosiła, by wszystkie te osoby, w imię jej zamordowanego męża, wyobraziły sobie świat, w którym "każdy człowiek jest szanowany jako jednostka i nikt nie jest wynoszony na piedestał, w którym decyzje podejmujemy w konsensusie po debacie opartej o fakty, wiedzę i doświadczenie, a nie o kłamliwą propagandę".
Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia 2019 roku w wieku 53 lat. Dzień wcześniej, 13 stycznia, podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został zaatakowany przez 27-letniego nożownika Stefana W. Zadano mu kilka ciosów. Mimo 5-godzinnej operacji i przetoczenia około 20 litrów krwi prezydent Gdańska zmarł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl