Ciało Carradine'a znaleziono w hotelowej szafie. Rodzina walczyła o prawdę
David Carradine zmarł w tajemniczych okolicznościach w hotelu w Tajlandii. Do dziś członkowie jego rodziny nie wierzą w nieszczęśliwy wypadek, o którym mówili śledczy.
David Carradine urodził się 8 grudnia 1936 r. w Los Angeles. Aktor miał na swoim koncie wiele niezapomnianych ról, w takich produkcjach jak "Kung Fu" czy "Kill Bill", dzięki którym na dobre zapisał się na kartach historii. Nic dziwnego, że jego śmierć poruszyła opinię publiczną.
Tak zginął David Carradine
David Carradine 3 czerwca 2009 r. został znaleziony martwy w hotelu w Bangkoku. Początkowo policja myślała, że to było samobójstwo, ale szybko pojawiły się nowe wskazówki. To właśnie pokojówka natknęła się na jego ciało w hotelowej szafie. Ręce, szyja i genitalia aktora były owinięte liną, co tylko rzuciło więcej światła na mroczne zagadki otaczające tę tragedię.
Cezary Pazura o serialu "Czarna śmierć" i wizualnej metamorfozie do tej roli. "Moje włosy dopiero zaczynają odżywać"
Niektórzy sądzili nawet, że mógł on stracić życie w wyniku "autoerotycznej asfiksji". Polega ona na ograniczaniu dopływu tlenu, co miało potęgować przyjemność seksualną. Warto przy tym podkreślić, że praktyka ta jest bardzo niebezpieczna.
Rodzina nie chciała jednak w to wierzyć w żadną z hipotez, sądząc, że gwiazdor mógł zginąć w wyniku napaści. Właśnie dlatego zleciła dodatkowe badania i ekspertyzy. Szybko okazało się jednak, że w chwili śmierci nie był on pod wpływem żadnych substancji odurzających, ani alkoholu. Choć śledztwo w sprawie śmierci legendarnego aktora zakończyło się, ale pytania i domysły pozostają żywe wśród fanów i jego bliskich.
David Carradine i jego burzliwe życie rodzinne
Życie osobiste aktora było równie burzliwe, jak jego kariera. Byłe żony gwiazdora ujawniły, że miał nietypowe preferencje seksualne. David Carradine miał bowiem czerpać satysfakcję z uczestniczenia w niebezpiecznych grach seksualnych, które budziły wśród opinii publicznej sporo kontrowersji.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.