Maja Bohosiewicz odpowiada na zaczepkę internautki
Parpetówka Andrzeja Wrony i Zosi Zborowskiej była wydarzeniem, które przyciągnęło całą młodą "warszawkę". Na imprezie nie zabrakło Mai Bohosiewicz, która przyjaźni się z parą. A na Instagramie nie zbrakło głupich komentarzy pod zdjęciem gwiazdy.
28.12.2019 | aktual.: 29.12.2019 09:31
Na prywatnym koncie instagramowym gwiazdy, pod zdjęciem z imprezy, na tle bardzo oryginalnej fototapety w stylu vintage (wczesne lata 90.), rozgorzała dyskusja na temat… biustu Mai.
Celebrytka i właścicielka odzieżowej marki na nieformalną imprezę wybrała szerokie, jasne dżinsy, czarny top z głębokim dekoltem i botki na obcasie. Całość bardzo w stylu Jennifer Lopez.
Zły strój czy złe maniery?
Jedna z internautek postanowiła jednak skrytykować stylizację gwiazdy. A konkretnie dobór koszulki do figury filigranowej Mai. Dziewczynie nie podobał się bowiem dekolt Bohosiewicz.
"Jak się ma taki okropny dekolt, to nie powinno się go tak eksponować, sorry Maja, ale to jest nieestetyczne" – napisała kobieta. Niewiarygodne, że ludzie którzy dobrowolnie obserwują prywatny profil gwiazdy, gdy ich estetyczne uczucia są rzekomo urażone, zamiast kliknąć "przestać obserwować", czują potrzebę kliknięcia "skomentuj".
Jednak Maja Bohosiewicz nic sobie z takich zaczepek nie robi. Ze śmiechem, nawiązując do słynnej wypowiedzi innej sławnej Mai – Sablewskiej, odpowiedziała: "Grażyna, ja już byłam na diecie zmieniającej rysy cycków!".
Na tym dyskusja się zakończyła. Andrzejowi Wronie i Zosi Zborowskiej gratulujemy nowego mieszkania. A Mai Bohosiewicz – opanowania, refleksu i poczucia humoru!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl