Makijaż w stylu babyface – doskonale rozświetlona twarz, nawet jesienią

Mimo że makijaż w stylu babyface to bardzo lekkie formuły kosmetyków, to daje porównywalne efekty do kremu BB lub CC. Ten typ make-upu poleca się także na jesień, kiedy nasza cera wymaga nieco więcej uwagi i pielęgnacji. Makijaż w stylu babyface polega na zastosowaniu beży i różnych odcieni pudrowego różu dla uzyskania rozświetlonej i maksymalnie wygładzonej twarzy z charakterystycznie zarumienionymi policzkami. Dobieramy takie formuły kosmetyków, które nie obciążą skóry. Babyface, czyli makijażowy hit z Azji wpisuje się w trend popularnego, naturalnego wyglądu, a równocześnie doskonale tuszuje niedoskonałości, odmładza i daje efekt wypoczętej skóry.

Najważniejsza jest odpowiednia baza pod makijaż. Wybieramy bazę wygładzającą lub wygładzająco-nawilżającą. Efekt gładkiej skóry, prawie pozbawionej porów, stworzy najlepsze tło dla delikatnych kolorów. Tak, jak na dziecięcej, nieskazitelnej buzi.

Zamiast kryjących podkładów w makijażu w stylu babyface wykorzystujemy lekki krem BB, który starannie wklepujemy w skórę, nigdy nie rozsmarowujemy. W tym celu warto skorzystać też z profesjonalnych gąbek do makijażu, które pomogą nam osiągnąć naturalny efekt gładkiej, dziecięcej skóry. Warto sięgnąć po formuły nawilżające i odżywcze.

Kiedy nasza cera została wygładzona, a jej koloryt wyrównany, możemy przystąpić do nadawania jej koloru. Makijaż w stylu babyface wyróżnia się zupełnie innym sposobem nakładania różu na policzki. Tu kładziemy róż za pomocą dobrego pędzla na środkową część policzków, co daje charakterystyczny efekt różowej, dziecięcej buzi. Na co dzień nakładamy róż wzdłuż kości policzkowych, ale nie ukrywajmy: ten trik musi być wykonany bardzo dobrze, w przeciwnym wypadku efekt smuklejszej twarzy będzie wyglądał dobrze tylko z przodu. Często róż jest nakładany liniowo, co z profilu daje efekt nieciekawej kreski, a nie upiększającego cienia. Róż w stylu babyface nie może być nałożony przesadnie – inaczej efekt mógłby być karykaturalny. Tu królują delikatne, pastelowe kolory, niczym dla lalek.

Jeśli puder to rozświetlający i najlepiej sypki, choć to ostatnie nie musi być regułą. Lekkie kosmetyki w pudrze jak na przykład kosmetyki mineralne, najlepiej prezentują się nakładane cienkimi warstwami. W makijażu babyface nie stosujemy jednej ciężkiej warstwy dającej efekt maski, ale właśnie delikatne i stopniowane warstwy, które uzupełniamy kolejnymi w miejscach, gdzie jest to najbardziej potrzebne.

Tu też stawiamy na naturalność. Brwi najlepiej podkreślić jedynie niebarwionym woskiem do stylizacji, a oczy lekką, podkręcającą maskarą. Tu dobrze sprawdzi się zalotka. Świetnym trikiem, który doda wyrazu makijażowi babyface, jest biała kredka. Aby się odmłodzić, zaznacz wewnętrzne kąciki oczu oraz linię wodną oka.