Małgorzata Rozenek opowiada o in vitro. Padają konkretne kwoty
Przyrost naturalny w Polsce maleje z roku na rok. Najskuteczniejszą metodą walki z niepłodnością jest in vitro. Dzięki takiej procedurze na świat przyszły dzieci Małgorzaty Rozenek-Majdan. Teraz gwiazda opowiedziała o kosztach zabiegu.
23.11.2021 09:17
Jedna na pięć polskich par zmaga się w Polsce z niepłodnością. To coraz bardziej powszechna choroba cywilizacyjna. Choć medycyna rozwinęła wiele skutecznych rozwiązań do walki z tą przypadłością, polski rząd nie refunduje procedur. Niestety, in vitro jest bardzo drogie i nie każdy może sobie na nie pozwolić. W podcaście "Tak Mamy" - Małgorzata Rozenek-Majdan przytacza konkretne kwoty, jakie wydała na in vitro.
"In vitro jest wielkim wysiłkiem finansowym"
Małgorzata Rozenek-Majdan nigdy nie ukrywała, że jej dzieci pojawiły się na świecie dzięki procedurze in vitro. Gwiazda walczy ze stygmatyzacją, jaka dotyka dzieci urodzone dzięki wsparciu medycyny. Założyła także fundację MRM, która pomaga rodzinom niezamożnym zgromadzić środki na leczenie.
— Koszt in vitro dla przeciętnej rodziny, a nawet dla każdej rodziny, jest naprawdę ogromnym wysiłkiem finansowym. — Zanim dojdzie do procedury in vitro, wydajesz jeszcze kilkadziesiąt tysięcy złotych na same badania. I tak naprawdę cały czas jesteś w punkcie wyjścia — opowiada Małgorzata Rozenek-Majdan.
Celebrytka przyznała także, że przejście przez procedury to wielki wysiłek emocjonalny.
— W pewnym momencie orientujesz się, że coś jest nie tak. Starasz się o dziecko i nic z tego nie wychodzi. Tu się zaczyna twoja droga przez mękę. Niezależnie od tego, jak to wygląda, jest to bardzo trudne psychicznie - zdradziła.
Czytaj też: Narine Szostak przez 10 lat starała się o dziecko. Teraz wspiera inne kobiety w kampanii nt. niepłodności
In vitro - jak to wygląda w Polsce?
W Polsce in vitro było dofinansowane przez państwo od 2013-2016 r. Choć skuteczność programu była niekwestionowana, rząd postanowił z niego zrezygnować z pobudek światopoglądowych. Zamiast tego wprowadzono kosztowny Program Kompleksowej Ochrony Zdrowia Prokreacyjnego oparty na naprotechnologii. Wg raportów na świat przyszło wówczas 70 dzieci, a koszt jednego poczęcia wynosił 440 tys. zł. W kolejnych latach raporty utajniono.
Aktualnie część kosztów procedur in vitro ponoszą samorządy. Ich wsparcie to jednak zaledwie kropla w morzu potrzeb. W związku z tym ponad 1,5 miliona par jest skazana na wykładanie pieniędzy z własnej kieszeni lub wsparcie fundacji, takich jak MRM.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.