Małgorzata Trzaskowska złożyła wizytę w Kruszynianach. Potwierdziła to, co mówił o niej ekspert od wizerunku
28.09.2020 12:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas kampanii wyborczej Małgorzata Trzaskowska dała się poznać jako kobieta, która nie boi się zabrać publicznie głosu, która nie tylko stoi u boku swojego męża, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, ale sama działa. Do tego jest oddana rodzinie, skromna, ale waleczna. Zdjęcie z wizyty w Kruszynianach, które zamieściła w mediach społecznościowych, utrwala ten wizerunek.
"To Ślązaczka, osoba wykształcona i kompetentna, obyta – co jest bez wątpieniem jej atutem i ona ma tego świadomość, na tyle silną, że nie musi nikomu niczego udowadniać. Nie jest typem gwiazdy, nie emanuje swoim wizerunkiem, unika rozgłosu. Raczej skromna i stojąca w tle jako wsparcie, ale bez dwóch zdań merytoryczna" – mówił o Trzaskowskiej dr Krystian Dudek, właściciel Instytutu Publico, ekspert ds. strategii komunikacji i komunikacji kryzysowej.
Po najnowszych zdjęciach widać, że mimo przegranej Trzaskowskiego w walce o fotel prezydenta RP nic się nie zmieniło.
Małgorzata Trzaskowska w Kruszynianach
Kruszyniany nazywane są "najbardziej tatarską wsią w Polsce", którą każdego roku odwiedzają dziesiątki tysięcy osób. Jedną z nich jest Małgorzata Trzaskowska, żona Rafała Trzaskowskiego.
"Z odwiedzinami w Kruszynianach. Polscy Tatarzy to otwarci wspaniali ludzie, którzy od setek lat dbają o tradycję i relacje na ziemi, którą otrzymali jeszcze od króla Jana III Sobieskiego, jako zapłatę za służbę. Kulinarna podróż w towarzystwie uśmiechniętych pań na czele z Dżennettą. Na pewno jeszcze tu wrócimy" – napisała Małgorzata Trzaskowska na Instagramie.
Do zdjęcia Trzaskowska pozuje w związanych w kucyk włosach, w dżinsach, białej bluzce i sportowych butach. Nie przybiera sztucznej pozy, nie ukrywa się pod mocnym makijażem. Zamiast szpilek i eleganckiej garsonki wybrała strój, w którym sprawia wrażenie "zwykłej" osoby, stojącej blisko ludzi, niewyróżniającej się statusem.
Pod postem pojawiło się wiele ciepłych komentarzy. Nie zabrakło też słów żalu, że to właśnie Trzaskowska, nie Agata Kornhauser-Duda, powinna być pierwszą damą. W końcu właśnie tym luzem i naturalnością zjednała sobie miliony Polek i Polaków.