Podobno idealne pary mają swoje sekrety, na to jak w zgodzie, miłości i radości trwać przy sobie wiele lat. Dobrze wiadomo, że idealne pary nie istnieją, a te dobre wcale nie jedzą sobie z dzióbków. Osoby w tych związkach dostosowują się tylko do kanonu zaleceń psychologów z portalu Yahoo.com. Istnieją małżeńskie zasady, które można łamać!
Podobno idealne pary mają swoje sekrety, na to jak w zgodzie, miłości i radości trwać przy sobie wiele lat. Dobrze wiadomo, że idealne pary nie istnieją, a te dobre wcale nie jedzą sobie z dzióbków. Osoby w tych związkach dostosowują się tylko do kanonu zaleceń psychologów z portalu Yahoo.com.
1. Nie idźcie do łóżka pokłóceni
Podobno wszystkie konflikty i nieporozumienia nie powinny przekraczać progu sypialni. Jeszcze do niedawna, psychologowie i terapeuci, zajmujący się kryzysami w związkach, radzili swym klientom, aby wszystkie problemy były wyjaśniane z nadejściem wieczora. „Nie wolno iść spać w gniewie”, „Pokłóceni nie będziecie spali dobrze”. Bzdura – twierdzi psycholog, dr Elizabeth Lombardo – Zmęczeni i zestresowani niczego sobie nie wyjaśnicie. Odpoczynek dobrze wam zrobi, a następnego dnia popatrzycie na problem z innej perspektywy.
2. Bądźcie wobec siebie szczerzy
Uczciwość – tak! Otwartość – tak, ale czy szczerość bez granic? Terapeuta rodzinny, dr Barbara Bertlin radzi, aby w związku być dyplomatą i rozważyć, czy bezwarunkowa szczerość nie rani uczuć najbliższej osoby.
– Zastanów się, czy Twój obecny partner musi znać każdy najdrobniejszy szczegół Twojego życia intymnego sprzed waszego poznania? I czy Ty chcesz wiedzieć absolutnie wszystko? – pyta dr Bertlin.
3. Nie spędzajcie urlopu oddzielnie
Wspólne wakacje to zwykle dla par możliwość spędzenia czasu tylko i wyłącznie w swoim towarzystwie. Tylko dlaczego czasem tygodniowy urlop, który miał być rajem na ziemi, zmienia się w czas pełen niesnasek i drobnych kłótni? – Niespełnione oczekiwania to najczęstszy powód niezbyt udanych wspólnych wakacji – twierdzo dr Lombardo, która uważa, że nic tak nie odświeża związku, jak kilka dni spędzonych osobno – Zyskujemy czas tylko dla siebie, a po kilku dniach zaczynamy tęsknić za drugą połówką i cenić spędzony razem czas o wiele bardziej.
4. Wszystkie kłótnie prowadzą do rozwodu
To prawda: wiecznie napięta atmosfera, niewyjaśnione spory i nieeleganckie kłótnie nie wnoszą wiele dobrego do związku. Jednak, jeśli partnerzy nadal chcą ze sobą rozmawiać (bo kłótnia to też pewna forma rozmowy, uważa, Barbara Bertlin) – nie wszystko stracone. W gorszym położeniu są pary, które już się w ogóle nie kłócą – Unikanie konfliktów i niewyjaśnianie nieporozumień prowadzi do głębokich frustracji, a te z kolei są drogą do rozwodu.
5. Stawiajcie dzieci na pierwszym miejscu
Wiele jest par, które decydują się na wspólne życie, tylko dla dobra dzieci. Wiele jest małżeństw, które nie chcą rozwodu, bo dzieci na tym ucierpią.
Dzieci cierpią przede wszystkim widząc skłóconych lub niekochających się rodziców, którzy nie potrafią osiągnąć kompromisu. W każdym związku priorytetem powinien być sam związek. Jeśli on będzie pełny, szczęście dzieci będzie naturalną konsekwencją.
6. Nie śpijcie w osobnych łóżkach
Każdy człowiek ma indywidualny rytm dnia i… nocy. Przypomnij sobie ile razy nie mogłaś zasnąć, bo przeszkadzało Ci, że Twój partner wierci się podczas snu. A ile razy, on skarżył się, że w nocy ściągasz z niego kołdrę.
Wtedy, kiedy pełny wypoczynek podczas snu jest niemożliwy, spróbujcie od czasu do czasu spać oddzielnie. W latach 50-tych oddzielne małżeńskie sypialnie były swoistym wabikiem i afrodyzjakiem dla par, które nie traktowały podziału małżeńskiego łoża, jako oznaki kryzysu.
7. Dzielcie hobby i zainteresowania
„Potrzebuję przestrzeni” - oto słowa, leitmotiv, wypowiadane przez zdominowanych w związku partnerów. Razem dzielicie łoże, czas, obowiązki, rachunki, plany, jednak dobrze zachować część swojej osobowości tylko dla siebie. Odrębne hobby to gwarancja, na przejaw zdrowego egoizmu, które w konsekwencji, może skutkować większym zainteresowaniem ze strony partnera.
8. Nie ma iskier, nie ma miłości
Nieprzespane noce, zawroty głowy, motyle w brzuchu, przyspieszony oddech i kołatanie serca – każdy lekarz powie, że etap zakochania się jest niezdrowy. Każdy, kto go doświadczył, wie, że bywa niezwykle przyjemny. Mimo upływu lat, można być zakochanym w swoim partnerze, ale niekoniecznie trzeba doświadczać tego w sposób identyczny, jak na początku związku.
– To naturalne, że w pewnym momencie w związku bardziej liczą się kwestie takie jak przywiązanie czy zaufanie niż wieczne iskrzenie - uważa terapeuta, dr Barbara Bertlin.
9. Nuda zabija każdy związek
Stagnacja, rutyna, zastój: kiedy każdy dzień jest podobny do poprzedniego, a tygodnie upływają według ustalonego rytmu, do związku może wkraść się monotonia.
– Popatrzcie na to z drugiej strony – radzi dr Bertlin – Wypracowanie pewnej sumy doświadczeń wymaga lat praktyki, dopasowania się i rutyny. Umiejętność nadania zdrowych proporcji – oto kunszt małżeński.
10. Małżeński obowiązek
„Zamknij oczy i myśl o Anglii” – uczono kobiety za czasów rządów królowej Wiktorii. Choć emancypacja kobiet wiele zmieniła w kwestii tzw. posług małżeńskich, nadal wiele par uważa seks za obowiązek, którego niedopełnienie wpływa niekorzystnie na jakość związku. Nie ma jednak obowiązkowego harmonogramu, określającego, jak często pary powinny się spotykać w sypialni. To indywidualna sprawa dwójki ludzi, przyjemność i relaks, a nie obowiązek.
Tekst: Zuzanna Menkes