Mama kupiła córce nietypowy kalendarz adwentowy. Cud, że się nie zatruła
Dzieci uwielbiają kalendarze adwentowe – w końcu kto nie lubi otwierania kolejnych "okienek" i zjadania słodkich czekoladek? Zdarza się jednak, że to, co wygląda na tradycyjną świąteczną bombonierkę, okazuje się czymś zupełnie innym.
Gdy 9-letnia Alissa Evans z Oswestry w Anglii spróbowała czekoladki z kalendarza, który podarowała jej mama, od razu wiedziała, że coś jest z nią nie tak. Przyznała, że smakołyk wyglądał nieco inaczej niż czekoladki, które do tej pory znajdywała w adwentowych kalendarzach.
Po kilku dniach odnajdywania zielonych czekoladek, Alissa odmówiła otwierania kolejnego "okienka". Mama dziewczynki, Jess, postanowiła sprawdzić, dlaczego córce nie smakują zwykle uwielbiane przez dzieci słodkości. Okazało się, że na różowym kalendarzu z podobizną Garfielda widniał napis, którego wcześniej nie zauważyła: "kalendarz dla kotów".
– Byłam w szoku, gdy to odkryłam. Pomyślałam, że jestem najgorszą matką na świecie – przyznała 26-latka w rozmowie z lokalnymi mediami. W poście na Facebooku wyjawiła, że zorientowanie się, jaki kalendarz kupiła, zajęło jej aż 11 dni.
Wygląda na to, że Forrest Gump miał rację – życie jest jak pudełko czekoladek i nigdy nie wiesz, na co trafisz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl